Bogda Pawelec i Wojciech Pabian o niepłodności
Grzegorz Wysocki, WP.PL: A dlaczego tak trudno się do tego przyznać? Wynika to z wewnętrznego wstydu osób, które czują się swoją niepłodnością, tym, że nie mogą mieć dzieci, upokorzone? Czy raczej chodzi o to, że polskie społeczeństwo jest takie, że nie zrozumie albo przynajmniej obawiamy się tego, że nie zrozumieją?
Wojciech Pabian:Myślę, że obie kwestie wchodzą w grę. Tutaj wróciłbym do tego, o czym mówiła Bogda. Użyłaś słowa "ułomność" w odniesieniu do niepłodności. Ale tak naprawdę trzeba postawić mocniejsze słowo, tj. kalectwo, na szczęście przemijające. To jest ułomność, której nie da się ukryć. Jak nie masz ręki, to masz protezę. I nieliczni zauważą, że nie masz ręki. A tutaj, jak nie masz dziecka to inaczej się zachowujesz, inaczej się ubierasz, inaczej organizujesz sobie czas, masz innych znajomych.
Proszę sobie wyobrazić - to są młodzi ludzie, którzy w międzyczasie byli w szkole, klubie sportowym, razem chodzili na dyskoteki, potem razem wyjeżdżali na wakacje, a wreszcie mają dzieci. Wśród tej grupy znajomych, jest jedna para, która nie ma dzieci. Nie rozmawiają o pieluchach, o zupkach, o tym gdzie pójdą do przedszkola. Oni ciągle "dalej się bawią". I nagle zostali wyobcowani ze swojego środowiska. Dlatego tak trudno się im przyznać, że stali się inni.