Niedziela, która zdarzyła się w środę - Mariusz Szczygieł
Wakacje to także doskonały moment na lekturę reportaży. Kilka pozycji z literatury faktu polecaliśmy już na poprzednich stronach, ale na kolejnych proponujemy jeszcze kilka fascynujących tomów nie tylko dla zagorzałych fanów reportażu.
Ot, na przykład eleganckie, albumowe wznowienie świetnego debiutu Mariusza Szczygła , który w swojej pierwszej książce nie interesował się jeszcze Czechami (a przynajmniej nie ma na to dowodów w tych reportażach), lecz próbował "na żywo" zapisać pierwsze lata Polski i Polaków po 1989 roku. Jest więc rosnące bezrobocie i permanentny chaos, bieda i problemy dnia codziennego, dziki kapitalizm i targowiska, ale także disco-polo, zmieniający się język polski i... onanizm. [GW]