Dr Bożena Szaynok, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego, dostrzega w nowej książce Jana Grossa szansę na dyskusję o polsko-żydowskich stosunkach po wojnie. – Taka dyskusja jest potrzebna – mówi Szaynok.
Książka Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści , która 11 stycznia ukaże się nakładem wydawnictwa Znak, porusza problem antysemityzmu w Polsce w pierwszych latach po wojnie. Bożena Szaynok uważa, że książkę Grossa trudno ocenić jednoznacznie - ma ona swoje dobre i złe strony.
– Dzięki tej książce Polacy mają możliwość poznania powojennego doświadczenia polskich Żydów. Książka Grossa , jak żadna inna praca dotychczas, opisuje, co czuli Żydzi, którzy doświadczali różnych przejawów antysemityzmu w powojennej Polsce. Antysemityzm był elementem powojennej historii Polski i tak jest przez nas - Polaków - traktowany: jako trudny fragment trudnej rzeczywistości pierwszych lat po zakończeniu wojny. Zapominamy, że dla polskich Żydów było to doświadczenie zasadnicze – powiedziała Szaynok.
– Antysemityzm - zjawisko, które dla Polaków jest tylko częścią powojennej historii, znaczącym, ale nie najważniejszym przejawem powojennego załamania struktur społecznych kraju - dla Żydów jest doświadczeniem pierwszoplanowym. Doświadczeniem, które okazywało się w wielu wypadkach decydujące przy podejmowaniu decyzji o emigracji. Gross opisuje, jak Żydzi mogli postrzegać powojenny antysemityzm w Polsce – tłumaczy Szaynok.
Jej zdaniem, słabym punktem książki Grossa jest jego interpretacja przyczyn antysemityzmu, skali zjawiska, uproszczenia, a także wybiórcze traktowanie źródeł historycznych.
– Te wady Strachu mogą skierować dyskusję na jałowy tor udowadniania, że Gross w wielu miejscach nie ma racji. Rzeczywiście, w wielu swych interpretacjach i wyjaśnieniach racji nie ma. Ale nie powinno to przekreślać faktu, że potrzebna jest poważna dyskusja o tym, co działo się z Polakami i Żydami po wojnie w Polsce. Byłoby źle, gdyby sprowadziła się ona do wykazywania braków książki Grossa - ostrzega Szaynok.