Trwa ładowanie...
recenzja
11-11-2012 15:27

Nie taki Adamczyk Piotr, jak go malują

Nie taki Adamczyk Piotr, jak go malująŹródło: "__wlasne
d2wy0hq
d2wy0hq

Pierwszy kontakt z książką – „A to dobre, książka Piotra Adamczyka!”, drugi… „A nie, to nie ten Adamczyk”.I tak w zasadzie można opisać zasadniczą część powieści, która opowiada o zmaganiach mężczyzny w średnim wieku z codziennością, która choć często wrzuca go do wspólnego wora z popularnym aktorem, równie często wyciąga go za fraki z rozczarowaniem wielkim jak szafa z Ikei.

Redaktor naczelny popularnego dziennika, samotnik niekoniecznie w wyboru, indywiduum z pociągiem ku społeczeństwu, spragniony ciepła i pieszczot, baczny obserwator rzeczywistości, wielbiciel kobiecych wdzięków i wielbiony przez kobiety (…często do czasu, aż okaże się, że to właśnie nie ten P.A). (Nie)fortunnie nazwany, dziarsko idzie przez świat, patrząc na niego z przymrużeniem oka, tak, jak i ten na niego patrzy. Błyskotliwy, ironiczny, inteligentny. Idealny, by zdawać relację o zwykłej codzienności, ubarwiać ją, czyniąc o wiele ciekawszą niż się wydaje.

Pożądanie mieszka w szafie, nazwane nawet męskim Seksem w wielkim mieście, to swoiste kompendium wiedzy o współczesnym świecie, obserwowanym przez pryzmat zwykłego mężczyzny, któremu teoretycznie niczego nie brakuje. Niezależny, z wyrobioną pozycją, samotny facet może robić wszystko! Może się kochać z kobietami i mieć ich na pęczki, jeździć najlepszymi samochodami i kupować w drogich sklepach. Mógłby, ale z wielu przeróżnych powodów tak się nie dzieje. Dlaczego? Nie, odpowiedź nie jest jaka banalna, jak się wydaje, bo przecież w życiu nie jest łatwo. I doskonale wie o tym każdy facet, a już na pewno ten, który nazywa się jak aktor grający rolę ukochanego Papieża-Polaka!

Powieść Adamczyka jest niezwykła z pewnością nie ze względu na splot niefortunnych wydarzeń, które spotykają bohatera. Nie jest bowiem powieścią iście komediową, w której pech bywa absurdalny tylko po to, by wszystko i tak zakończyło się happy endem. Nie jest też wyjątkowa za względu na postać głównego bohatera, który przecież jest zwykłym facetem (to naprawdę trzeba podkreślać kilka razy!). Nie ma też co mówić o fabule, która nie prowadzi akcji w określony sposób, ba, de facto akcji nie ma w ogóle. Więc co jest? Mnóstwo, cały skarbiec uwag o świecie, niezwykle zabawnych, do bólu prawdziwych, takich, które otwierają oczy na sprawy będące pigmentem nie szarej, a barwnej, interesującej codzienności. Takiej z supermarketu i dobrze znanego blokowiska, pełnej wspomnień z domu dziecka, wciąż chłopięco-męskich marzeń o pannie Jezus (sic!) i rozmyślań o kobietach. W powieści nie brakuje ani pikantnej erotyki, ani humoru, który rozbawi do łez. Nie zabraknie też nostalgii, tęsknoty, poszukiwania swojej tożsamości
i recepty na szczęście. Słowem – tygiel rozmaitości, z którego warto czerpać pełnymi garściami, bo rzadko, naprawdę rzadko w jednym miejscu trafia się na tyle wnikliwych, niezwykle inteligentnych refleksji. Podobnie rzadko spotyka się bohaterów, którzy potrafią podejść z dystansem do siebie i otaczającej ich rzeczywistości. To tworzy wiarygodny obraz człowieka nie będącego ofiarą przykrego losu, a jego własnym kowalem, który nie stara się stworzyć ideału. Nic dookoła nie jest idealne, co nie oznacza, że nie bywa blisko. Cóż, jak to w życiu.

d2wy0hq

Pożądanie mieszka w szafie można określić jako modną, uniwersalną historię o odartym z mitów męskim świecie. Mówi, jak to jest być NIE TYM Piotrem Adamczykiem i pokazuje, że czasem świat działa wbrew logice, np. wysycha zamiast pleśnieć lub ma język, a nie mówi. Mistrzostwo w ironii, przenikliwość w obserwacji i celność komentowania. A do tego z niebanalnym poczuciem humoru i niezwykle barwnym bohaterem. Chyba każdy mężczyzna znajdzie tu jakąś cząstkę siebie a i o kobietach można się sporo dowiedzieć.

Trzeba też stwierdzić, co jest kolejnym atutem powieści, że jest napisana w nieco… kobiecym stylu. Na taką seksistowską uwagę można sobie pozwolić ze względu na jej ogólny klimat. Rozległe dywagacje, obszerne opisy, refleksje na tematy, „o których przecież faceci w ogóle nie myślą” i „o których nie potrafiliby rozmawiać”. Czy aby na pewno…? Czy Piotr Adamczyk pokazuje prawdziwy, męski świat czy nieco go koloryzuje i zdecydowanie do niego nie pasuje…? Zdania zapewne będą podzielone. Jakkolwiek, to po prostu chce się czytać!

d2wy0hq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wy0hq