Trwa ładowanie...
recenzja
07-04-2014 13:10

Nie ma ludzkości bez... zazdrości

Nie ma ludzkości bez... zazdrościŹródło: Inne
d2j9jzl
d2j9jzl

„Są chwile

gdy wolałabym martwym widzieć Cię

Nie musiałabym się Tobą dzielić nie nie

Gdybym mogła schowałabym

d2j9jzl

Twoje oczy w mojej kieszeni

żebyś nie mógł oglądać tych

które są dla nas zagrożeniem. (...)”

Popularna piosenka zespołu Hey doskonale oddaje istotę kolejnej książki autorstwa profesora Dawida M Bussa. Zazdrość to wnikliwe studium jednej z najgłębiej zakorzenionych ludzkich emocji, która zdaniem psychologów miała kluczowe znaczenie dla ewolucji naszego gatunku.

Zazdrość wymieniana jest jako jeden z siedmiu grzechów głównych. Znaczenie, który jej przypisujemy zazwyczaj jest dość pejoratywne - zakładamy, że jest ona przyczyną poważnych i przede wszystkim niepotrzebnych konfliktów, że jest domeną ludzi mających problemy emocjonalne, że należy ją zwalczać... Dawid M. Buss pisze tymczasem, że zazdrość ma sens (!). Wskazując na adaptacyjne funkcje zazdrości, udowadnia, że w większości wypadków jest ona wyrazem skutecznych strategii radzenia sobie z realnym zagrożeniem dla związku. Zazdrość każe nam stosować taktyki udaremniające ewentualną niewierność partnera i wzmóc naszą czujność. Co ciekawe (i jednocześnie dość przerażające) profesor Buss dodaje, że według badań znaczna część zazdrosnych kobiet i mężczyzn wyczuwała rzeczywistą niewierność partnera – romans mający miejsce w przeszłości, trwający aktualnie bądź też planowany. Zazdrość nie jest jednak hołdem złożonym tytułowej emocji, a autor książki nie skupia się jedynie na jej pozytywnych aspektach. Profesor
Buss, przyznaje że zazdrość przybiera niekiedy patologiczne formy i naraża partnerów na ogromne niebezpieczeństwo. Jak sam zaznacza, zazdrość może być „emocjonalnym kwasem, który wypala małżeństwo od środa, niszczy poczucie własnej wartości, prowadzi do przemocy fizycznej, a w skrajnych przypadkach do zabójstwa”. Obiektywne spojrzenie na problem sprawia, że książka Bussa nie jest oczywista ani naiwna; jest bardzo wyważona.

d2j9jzl

Pewne zastrzeżenia budzić może jedynie wybiórczość, z którą Dawid M. Buss potraktował temat zazdrości. Oczywiście – relacje damsko-męskie niewątpliwie są polem najczęstszych konfliktów spowodowanych mniej lub bardziej uzasadnioną zazdrością. Z drugiej strony nie są one jedyną dziedziną naszego życia, która narażona jest na tę emocję. Zazdrość to uczucie odczuwane w sytuacji frustracji w ogóle więc zazdrościmy też markowych butów, drogiego samochodu albo wakacji na drugim końcu świata. Dawid M. Buss zaznacza tymczasem, że w swoich rozważaniach rozgranicza zazdrość od zawiści. W tym ujęciu zawiść oznacza „uczucie niezadowolenia i wrogości związane z wyższością (drugiej osoby) w takich aspektach, jak szczęście, sukces, reputacja lub posiadanie czegoś pożądanego”. Ostatecznie rozdzielając zazdrość od zawiści Buss zrezygnował z analizy wielu ważnych kwestii, które z mojego punktu widzenia uczyniłby jego książkę ciekawszą, czy wręcz pełniejszą. Cóż... jeśli kiedykolwiek profesor postanowi nadrobić zaległości i
wydać książkę na temat zawiści sensu stricto, ma już pierwszą czytelniczkę.

d2j9jzl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j9jzl