Wolność
James Doty ma dzisiaj świadomość, że podejmując tamtą decyzję formalnie stracił miliony dolarów, a przede wszystkim szansę na o wiele większe bogactwo. Neurochirurg przeznaczył udziały w spółce Accuracy o wartości 30 milionów dolarów na cele charytatywne, nie wiedząc, że po wejściu na giełdę w 2007 roku firma zostanie wyceniona na 1,3 miliarda dolarów.
Doty nie pluje sobie jednak w brodę i twierdzi, że nie zmieniłby dzisiaj swojej decyzji. Wspomina, że gdy to zrobił, poczuł się wolny. "Mogłem swobodnie podążyć w kierunku, który wskazywał mi kompas mego serca, i to uczucie było bezcenne."