Geli Raubal
Zdaniem Paula Rolanda najważniejszą kobietą w życiu Hitlera (poza matką) nie była znana Ewa Braun, ale Grete Raubal. "Geli", najmłodsza córka przyrodniej siostry Fuhrera, mieszkała z nim od grudnia 1942 roku i od samego początku łączyła ich skomplikowana relacja. Zdaniem żydowskiego kierowcy Hitlera Geli była jego ozdobą na tle żon partyjnych kolegów, które "wyglądały przy niej jak praczki". Oboje spędzali ze sobą dużo czasu, jednak w pewnym momencie dziewczynie przestało się podobać "obsesyjne zainteresowanie ze strony wuja i narzucane jej ograniczenia".
Jednocześnie Geli była "zazdrosna o uwagę, jaką wuj poświęcał siedemnastoletniej asystentce Heinricha Hoffmanna, Ewie Braun." Dziewczyna wyznała kiedyś kierowcy Hitlera, że wuj "każe jej robić w zaciszu pokoju rzeczy, które napawają ją obrzydzeniem." Zapytana, dlaczego się na to godzi, odpowiedziała, że nie chce, by wuj odszedł do innej kobiety. Związek Adolfa i Geli został przerwany niespodziewaną śmiercią dziewczyny. Jej ciało z raną postrzałową tuż obok serca zostało odnalezione w zamkniętej na klucz sypialni. I chociaż na pierwszy rzut oka wydawało się, że dziewczyna popełniła samobójstwo, to jednak wiele śladów wskazywało na działanie zazdrosnego wuja, który miał odkryć, że siostrzenica zaszła w ciążę z nauczycielem muzyki.