Dobroczyńcy Hitlera
Pobyt Hitlera w więzieniu, gdzie trafił po nieudanej próbie dokonania zamachu stanu w listopadzie 1923 roku, udowodnił, jak wielkie poparcie społeczne mają głoszone przez niego idee. "W trakcie odsiadywania wyroku Hitler przyjął ponad trzystu odwiedzających." Co znamienne, "na długiej liście dobroczyńców więźnia figurowały nazwiska kilku kobiet w średnim wieku".
Viktoria von Dirksen, wdowa po twórcy berlińskiego systemu kolei podziemnej, Elsa Bruckmann, żona wydawcy, czy Carola Hoffman, 60-letnia wdowa po nauczycielu były w pełni oddane wizji charyzmatycznego więźnia, który mógł liczyć na ich pełne wsparcie finansowe. Kobiety chętnie wykorzystywały swoją pozycję, by pomóc Hitlerowi w jego działalności, a często sprzedawały swoją biżuterię i udostępniały posiadłości, z których przyszły Fuhrer korzystał po wyjściu z więzienia. Żony wysoko postawionych mężczyzn nakłaniały ich do spłacania długów lidera NSDAP, kupowały mu drogie prezenty i robiły wszystko, by Hitler trafił na salony i przekonał do swoich planów najważniejszych ludzi w państwie.