99 prac z całej Polski napłynęło na konkurs na tekst tegorocznego dyktanda, ogłoszony z okazji dwudziestolecia tej imprezy promującej język polski - poinformował we wtorek przewodniczący jury prof. Walery Pisarek .
Tegoroczna narodowa klasówka odbędzie się 1 grudnia w Katowicach; po raz pierwszy jej tekstu nie przygotowuje wybitny językoznawca.
Prof. Walery Pisarek podkreślł, że jeden z nadesłanych tekstów wygra, jeśli jury uzna go za wystarczająco trudny. Zwycięska praca musi zawierać od 180 do 220 wyrazów czyli ok. 1200 znaków i być poprawna ortograficznie. Tekst może mieć dowolną formę, nie musi nawet tworzyć logicznej całości - może to być zbiór poprawnych, sensownych i ortograficznie skomplikowanych zdań.
Jurorzy zastrzegają sobie prawo do zmian w tekstach oraz wykorzystania w dyktandzie treści, wyrazów i problemów ortograficznych, pochodzących z różnych nadesłanych prac.
Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi dopiero w dniu samego dyktanda - 1 grudnia. Autor zwycięskiego tekstu otrzyma nagrodę w wysokości 10 tys. zł.
Z powodu jubileuszu dyktando będzie miało w tym roku nieco inną formułę, wprowadzono bowiem ograniczenia wiekowe. Sprawdzian będą mogły pisać tylko osoby w wieku od 20 do 29 lat. Jak tłumaczy pomysłodawczyni i organizatorka imprezy, Krystyna Bochenek, taka decyzja ma odmłodzić formułę imprezy, podkreślić wyjątkowość jubileuszu i pokazać, że dyktando się nie starzeje.
W tym roku na mistrza ortografii czekać będzie 20 tys. zł, a na pozostałych finalistów - 20 nagród po 1 tys. zł.
Jak co roku dyktando napiszą także goście specjalni. W ubiegłych latach byli to dziennikarze, politycy, aktorzy, sportowcy, piosenkarze czy znane polskie rodziny. W tym roku będą to m.in. młodzi artyści, podobnie jak uczestnicy sprawdzianu, w wieku od 20 do 29 lat.