O jak O dwóch takich, co ukradli księżyc
Tak, wiemy, zaraz będzie, że aluzja. Nic z tego. Świetna powieść dla młodzieży Kornela Makuszyńskiego została dramatycznie skopana wcale nie przez grę aktorską przyszłych włodarzy państwa, lecz nadmierny teatr w filmie. Oglądana po latach - prócz wrażeń politycznych - śmieszy rozwiązaniami scenograficznymi i złą reżyserią. Mamy nadzieję na telewizyjną powtórkę filmu, choćby i w kanale TVP Kultura.