Problemy psychiczne u schyłku życia
Zdaniem jej biografa Anthony’ego Summersa, Monroe w ostatnich miesiącach życia miała duże problemy psychiczne i cierpiała na depresję. Gdy jej romans z Robertem F. Kennedym się zakończył, aktorka miała w planach opowiedzenie mediom o ich związku, co zaszkodziłoby RFK w karierze. Monroe ponoć przypadkowo przedawkowała lekarstwa i umarła w karetce pogotowia w drodze do szpitala. Wówczas jej ciało miało zostać zawiezione do domu i upozorowano tam samobójstwo.
Inna teoria twierdzi, iż John Kennedy, działając wspólnie ze swoim ojcem Joem, zlecił likwidację kobiety, która stała się w stosunku do niego zbyt natrętna. "Jej ciągłe telefony do Białego Domu i Ministerstwa Sprawiedliwości stały się atrakcyjną, dyżurną plotką wśród waszyngtońskich wtajemniczonych. I wciąż istniała groźba konferencji prasowej, w czasie której Marilyn ujawni swoje stosunki z braćmi Kennedy" - przekonują dziennikarze.