Hea Woo - Korea Północna/Chiny
Z wczesnego dzieciństwa Hea pamięta, że jej matka, przygotowując posiłek, szeptała jakieś niesłyszalne słowa. W Korei Północnej, w której religię, a zwłaszcza chrześcijaństwo, traktuje się jak opium dla mas, matka Hea nigdy nie odważyła się powiedzieć córce, że jest chrześcijanką. Po śmierci męża i ojca obie kobiety postanowiły uciec do Chin. Udało się, jednak nie był to koniec koszmaru. Podczas nalotu na chiński ośrodek dla nielegalnych imigrantów, Hea trafiła w ręce policji i została deportowana do ojczyzny.
Jako uciekinierka i chrześcijanka była bita pałkami i kopana. Hea Woo trafiła do obozu - na jego murze widniał napis: "Nie próbuj uciekać, zabijemy cię". Każdy dzień w tym miejscu był dla niej torturą, jednak pobyt w obozie nie osłabił jej wiary. Wręcz przeciwnie. "Bóg tak mnie pokierował, że przekazałam wiarę pięciu osobom. (...) W niedziele i Boże Narodzenie zbierałyśmy się w tajemnicy przed strażnikami. Często było to w toalecie" - wspomina kobieta, która po latach została wypuszczona z obozu reedukacyjnego. Hea Woo udało się ponownie uciec z kraju i przedostać do Korei Południowej, którą uważa za swoją ziemię obiecaną. Miejsce, w którym może być wolna.