Chłopaki nie gadają
Lew-Starowicz odpowiada także na pytanie o to, czym jeszcze, oprócz umiejętności aktorskich, różnią się zdecydowanie mężczyźni od kobiet. Gadaniem czy, mówiąc bardziej elegancko, rozmownością. Na dowód terapeuta opowiada o swoich zawodowych doświadczeniach:
„On nie chce rozmawiać, unika rozmowy. Pacjent przychodzący do mnie wie, że ma godzinę na opowiedzenie o sobie. I w dziewięćdziesięciu procentach przypadków udaje mu się zmieścić historię swojego życia w… pięciu minutach. Mówi: To ja zaczną od początku. I zaraz kończy. Już nawet przestałem się temu dziwić”.
Seksuolog uważa, że wynika to z powszechnego przekonania, że gadulstwo jest niemęskie: „I to już od najmłodszych lat. W szkole on także za wiele z kolegami nie rozmawia. Ale gdyby chodził do szkoły żeńskiej i byłby jedyny w klasie, to stałby się prawdopodobnie tak samo gadatliwy jak kobiety. Jak jeden ze znanych polityków – gadałby i gadał, trudno byłoby mu przerwać. Ale on był wychowywany przez same kobiety”.
Domyślacie się o kogo chodzi?