Nie chodzi o zemstę?
"Nadszedł czas, żeby powiedzieć wszystko o moim związku z Dorotą, karierze sportowej, tym co się naprawdę wydarzyło w Mielnie, kiedy zarzucono nam pobicie policjantów oraz o wielu innych sprawach" – twierdzi dzisiaj Majdan.
Zarzeka się, że nie kieruje nim chęć rewanżu na kimkolwiek. Chodzi tylko o to, by czytelnicy mogli wyrobić sobie własne zdanie na temat jego małżeństwa z Dodą i wielu innych faktów i wydarzeń, które do tej pory znane były publicznie wyłącznie dzięki wypowiedziom Rabczewskiej.
Pytanie tylko: czy naprawdę kogoś to jeszcze interesuje? Jacyś chętni?