O książce
W ostatnich akapitach swojej książki Lutz wprost przyznaje, że w paru miejscach przesadził. Dodaje też, że pisanie o zdrowiu z humorem było dość ryzykownym przedsięwzięciem, a jednak „ponure narzekanie w pozbawiony ryzyka sposób na religijnie naładowaną działkę zdrowotną zamieniłoby się w wymuszony komizm”.
Błyskotliwe i niezwykle zabawne analizy Manfreda Lutza poświęcone są zdrowiu jako skostniałej fundamentalistycznej religii. Auto posługuje się satyrą piętnującą przesadzone dążenie do superformy i starości pozbawionej zmarszczek. W takim razie jak powinna wyglądać polityka prozdrowotna? Zamiast żyć tylko po to, aby zapobiegać, żeby później młodo umrzeć, autor proponuje rozkoszowanie się cennymi, niepowtarzalnymi momentami życia, przeżywanie ich i delektowanie się nimi.
Manfred Lutz to znany psychiatra, psycholog i teolog, utalentowany eseista i jeden z najpopularniejszych niemieckich pisarzy.
_****Oprac. Grzegorz Wysocki_**Oprac. Grzegorz Wysocki**