Trwa ładowanie...
recenzja
26-08-2010 12:17

Mrs Sherlock Holmes

Mrs Sherlock HolmesŹródło: Inne
dbyulev
dbyulev

O tym, że Sherlock Holmes nie umarł wraz ze śmiercią Arthura Conan Doyle'a, anglojęzyczni czytelnicy wiedzą od dawna. Ale i polscy bywalcy księgarń mają właśnie do wyboru * Sherlocka Holmesa – biografię nieautoryzowaną* Nicka Rennisona, * Dobranoc, panie Holmes* Carole Nelson Douglas i właśnie List Marii, który pod enigmatycznym tytułem kryje jedną z części znakomitego, w moim przekonaniu, cyklu fan fiction o przygodach pary małżeńskiej – Mary Russell i Sherlocka Holmesa.

Kto dziesięć prawie lat temu miał przyjemność rozpoznać smaczne czytadło pod równie mało, co List Marii mówiącym tytułem * Uczennica pasiecznika, zapewne natychmiast sięgnie po jedną z dalszych części cyklu i się nie zawiedzie, choć przyjemność czytania może mu cokolwiek zepsuć zaburzona chronologia – przeskoczyliśmy pierwszą wojnę światową i tajną misję w Palestynie, żeby znaleźć się w Anglii w połowie lat dwudziestych, w towarzystwie kilku postaci, które pewnie zyskałyby na wcześniejszym poznaniu. *Jednak, dzięki powrotowi do Anglii, mamy szansę widywać Sherlocka Holmesa w najlepiej mu znanych realiach, spotkać Mycrofta i inspektora Lestrade (juniora). Tak, to ten sam, dobrze nam znany Sherlock Holmes, tylko, że – żonaty. W * Uczennica pasiecznika* narastała obopólna fascynacja dobiegającego pięćdziesiątki detektywa i
młodziutkiej, niewiarygodnie inteligentnej pół-Amerykanki, co, jak się okazało, skończyło się ślubem. Małżeństwo nie uwięziło jednak podstarzałego (co tu ukrywać) geniusza w kapciach przed kominkiem, bo pasją Mary Russell Holmes, poza pracą naukową w Oksfordzie są też zagadki kryminalne i wcielanie się w wymyślone postacie.

Oczywiście, zaakceptowanie Sherlocka Holmesa tropiącego zbrodniarzy przy wydatnym (żeby nie powiedzieć – równoprawnym) udziale małżonki wymaga przełamania pewnego schematu myślowego, ale czyż dla wielbicieli geniusza z Baker Street przełamywanie schematów myślowych nie jest prawdziwą rozkoszą?

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj