Goeth - szarmancki, zabawny dżentelmen
W opowieściach babci Amon Goeth wciąż żył - "jako szarmancki, zabawny, wiedeński dżentelmen, który niestety zginął w czasie wojny bohaterską śmiercią. Ruth Irene nigdy nie wspominała o jego zbrodniach wojennych - w tym względzie nie różniła się zresztą od swojego pokolenia. Gdy Monika nie przestawała o to dopytywać, uderzyła córkę.
Monika opisała swoją matkę jako kobietę egocentryczną, zimną, dbającą jedynie o swój wygląd, która później robiła sobie lifting i poprawiła nos, gdyż uważała, że jest zbyt "żydowski". Kobietę nieszczęśliwą przez całe życie, bo los przedwcześnie odebrał jej wielką miłość".