Mistrz Pu Pu
Tytuł oryginalny | Bokuboku sensei |
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2008 |
Autorzy | |
Wydawnictwo | |
Seria |
Książka "Mistrz Pu Pu" zdobyła główną nagrodę Japan Fantasy Novel Award w 2006 roku. Chiny, czasy dynastii Tang. Wang Bian - dwudziestodwuletni młodzieniec, syn emerytowanego urzędnika, choć nie jest już dzieckiem, nie pali się ani do pracy, ani do ożenku. Całymi dniami snuje się bez celu, czym spędza ojcu sen z powiek. Sielanka kończy się bezpowrotnie, gdy chłopak spotyka nieśmiertelnego maga-pustelnika. Pustelnik, którego wygląd i zachowanie odbiegają od wyobrażeń Biana o tego rodzaju istotach, przyjmuje młodzieńca na swojego ucznia. Niezwykła para rozpoczyna pełną przygód podróż, obfitującą w spotkania z wieloma dziwnymi stworzeniami, które do tej pory były dla młodego mężczyzny jedynie postaciami z mitologii. Co czeka bohatera u kresu podróży?
Numer ISBN | 978-83-60740-06-4 |
Wymiary | 125x195 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 320 |
Język | polski |
Fragment | Do Czytelników w Polsce Szanowni Państwo, jako autor jestem niezwykle szczęśliwy i dumny, że moja powieść „Mistrz Pú Pú” ukazała się w polskim przekładzie. Spełniły się bowiem założenia, które sobie postawiłem debiutując jako powieściopisarz i o których zawsze głośno mówiłem. Wyznaczyłem sobie trzy cele. Pierwszym z nich było napisanie powieści historycznej, która pozwoliłaby zapomnianym przez historię dawnym bohaterom powrócić ponownie w blasku chwały. Drugi cel – to napisanie współczesnej powieści opisującej ludzi niezłomnych, którzy nawet pokonani i ogarnięci rozpaczą nie rezygnują z walki. I wreszcie cel trzeci – pisanie fantastyki, którą mogliby się jednakowo cieszyć wszyscy, czy to w Tokio, czy w Warszawie, czy w Nowym Jorku, czy w Nairobi, czy też w Rio de Janeiro. Wydanie polskiego tłumaczenia mojej książki stanowi właśnie spełnienie tego trzeciego celu. Zachód jest ojczyzną fantastyki, to tam powstały takie dzieła jak „Harry Potter” czy „Władca Pierścieni“, przyjęte z entuzjazmem na całym świecie. Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym historie pisane przez twórców azjatyckich będą równie poczytne na wszystkich kontynentach. W przeszłości pracowałem jako nauczyciel w szkole przygotowującej uczniów do egzaminów na studia. Ucząc geografii i historii kilkakrotnie wymieniałem nazwę „Polska”. Jednak teraz, kiedy nadarzyła się okazja wydania mojej książki w języku polskim, postanowiłem poszukać więcej informacji o tym kraju. Okazało się wówczas, że tak naprawdę nic o nim nie wiem. Moi uczniowie i przyjaciele również prawie nic nie wiedzieli. A przecież Polska ma tak dramatyczną historię. I jest to tak piękny kraj… Im więcej się o nim dowiadywałem, tym bardziej żałowałem swojej niewiedzy. Być może Polacy nie znają jeszcze zbyt dobrze Azji i Japonii. Cieszyłbym się, gdyby moja powieść przyczyniła się do tego, że zwrócą Państwo uwagę na kraje Dalekiego Wschodu. Obok obrazów i filmów powieści są jednym ze sposobów na otwarcie drzwi do nieznanego świata. Chciałbym kiedyś napisać książkę, której akcja rozgrywałaby się w Polsce i którą przeczytałoby wielu Japończyków. Byłoby naprawdę wspaniale, gdyby za sprawą jednej powieści dwa odległe kraje stały się sobie choć trochę bliższe. Na zakończenie chciałbym serdecznie podziękować firmie Hanami za ogromny trud włożony w wydanie polskiego przekładu „Mistrza Pú Pú”, jak również wszystkim Państwu, którzy zechcieli sięgnąć po tę książkę. Hideyuki NikiLuty 2008 |
Podziel się opinią
Komentarze