Miłosz w dzień i w nocy
Czytanie poezji Miłosza w ogródku gdańskiego Domu Młynarza rozpoczął wczoraj Mirosław Baka tomikiem wierszy To . Spodobał mi się pomysł, bo jest naprawdę odjechany. Centrum miasta, samochody, odgłos wiertarki, a tu Miłosz i jego poezja - mówił Baka tuż przed rozpoczęciem swojego występu.
Następnie wychylił kieliszeczek litewskiej nalewki za zdrowie poety.
Dla czytających (przez cztery doby) przygotowano obitą czerwonym atłasem kanapę, nad którą rozciągnięto baldachim. Udział w maratonie zapowiedzieli m.in. Zbigniew Buczkowski, Radosław Piwowarski - osobiście, a przez telefon Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn. Z Czesławem Miłoszem przewidziane jest połączenie telefoniczne. Nie jestem znawcą Miłosza, a tę imprezę zorganizowałem, żeby się go nauczyć. – powiedział Piotr Martin, aktor, współorganizator imprezy. Najlepiej spośród czytających Miłosza w pierwszym dniu zna jego twórczość aktorka Halina Winiarska, która przyszła na spotkanie z własnym egzemplarzem Traktatu moralnego, wydanym w roku 1981, z autografem Miłosza. Znaleźli się także pierwsi chętni do nocnego czytania. Późno chodzę spać- wyznaje aktorka Anna Kociarz. Mogę czytać pomiędzy czwartą a siódmą, bo potem zaczyna się noc.
Czytanie poezji ma potrwać bez przerwy 100 godzin, w nawiązaniu do śpiewanego w takich okazjach "Sto lat". Zakończenie imprezy przewidziane jest na piątek około godziny 18.
Do udziału w maratonie mogą zgłaszać się chętni, wcześniej jednak powinni umówić się na konkretną godzinę. Organizatorzy w szczególności liczą na pomoc w nocy i nad ranem.
(pap) , Gazeta Morska