Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:17

Miłość i sensacja w jednym, czyli romantyczny thriller

Miłość i sensacja w jednym, czyli romantyczny thrillerŹródło: Inne
d3yjpnh
d3yjpnh

Jedna pani prokurator bezwzględnie ścigająca wszelkiej maści przestępców, jeden były agent FBI, zaginiona przed laty córeczka tej pierwszej, działalność biura detektywistycznego tego drugiego, to według Karen Robards dobry materiał na sensacyjną fabułę. Jednak ta książka z pewnością nie jest zwykłym thrillerem, lecz nowym literackim gatunkiem, który sama autorka określa jako thriller romantyczny (właśnie tak!). Nie da się bowiem ukryć, że Jack Hogan, ów wcześniej wspominany agent, darzy gorącym i niesłabnącym od lat uczuciem Sarę Mason, dzielną panią prokurator, która zdaje się tegoż uczucia nie dostrzegać i traktuje mężczyznę jak przyjaciela. Jakkolwiek wyżej wskazane połączenie mogłoby się wydawać karkołomne, wydaje mi się, że w przypadku tej książki całkiem nieźle zdaje egzamin. Z jednej strony fabuła jest bowiem osnuta wokół spraw prowadzonych przez Sarę i nowego wątku w sprawie zaginięcia jej córki, z drugiej zaś koncentruje się także na burzliwym uczuciu, które łączy tych dwoje. Te dwa wątki
przeplatają się przez całą powieść tworząc nawet spójną i interesującą całość.
Dzięki takiej literackiej kombinacji gatunków, autorka ma szansę swoimi książkami odnieść sukces zarówno u męskiej, jak i żeńskiej części czytelników – w myśl hasła „Dla każdego coś miłego” - strzelaniny, pościgi, zamachy i dreszczyk emocji z jednej strony, zaś wątek miłosny i sercowe rozterki, skłaniające do wzruszeń, okraszone psychologiczną i emocjonalną analizą bohaterów z drugiej.

Jeśli ten sposób pisania jest charakterystyczny dla Karen Robards (nie wiem, bo poprzednich jej pozycji nie miałam okazji czytać), to wróżę jej kolejnym powieściom sukces. Zaginioną czyta się bardzo dobrze, książka ma dobre tempo, nieco zawikłaną, ale zrozumiałą intrygę i finał, którego nie sposób się domyślić, choć można mniemać, że będzie (jakżeby inaczej) szczęśliwy. Niezbyt ambitna, ale poprawna pod każdym względem pozycja.

d3yjpnh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yjpnh

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj