Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:20

Miłość i inne nieszczęścia

Miłość i inne nieszczęściaŹródło: Inne
dbyulev
dbyulev

Milena Agus ma niewątpliwy talent do pisania miniaturowych opowieści, od których nie sposób się oderwać. Zarówno Ból kamieni, jak i Póki rekin śpi to przede wszystkim fascynujące podróże do wybrzeży Sardynii, w których spotykamy mnóstwo szalonych, oryginalnych osobników związanych z rodziną głównej bohaterki, narratorki, a poniekąd również samej autorki. W Bólu kamieni Agus pisała o swojej wyjątkowej babce, tym razem zaś możemy poznać nastoletnie alter ego autorki w otoczeniu najbliższych: matki, ojca, brata, kochanka sado-masochisty i ciotki, która wiecznie szukała miłości. Agus pisze o ludziach, którzy dzielą się na dwie kategorie. Jedni doświadczają życia na własnej skórze, drudzy zaś z bezpiecznej przystani spokojnego domu i tylko w wyobraźni oddają się podróżom, namiętnościom czy ryzykownym decyzjom. Niezwykle przesądna matka głównej bohaterki zbiera pocztówki z różnych miejsc świata, a jej największym skarbem jest album 365 dni dla Ziemi fotografa Bertranda. Lubi go oglądać i marzyć, że
podróżuje po świecie, choć tak naprawdę nigdy nigdzie nie wyjeżdżała. Z kolei ojciec narratorki to niepoprawny podróżnik, którego nigdy nie ma w domu. Wędruje po wszystkich kontynentach w charakterze naukowca, misjonarza, turysty… Doświadcza życia we wszystkich jego przejawach. Wyjątkową postacią w tej rodzinie jest piękna, szalona i nieszczęśliwa ciotka, która najbardziej ze wszystkiego pragnie miłości. Szuka jej o tyle intensywnie, co bezskutecznie. Wciąż ma nowych narzeczonych, do każdego stara się za wszelką cenę upodobnić, dostosować i… zawsze jest porzucana. W niczym nie pomagają jej książki, które masowo kupuje, pozycje o wiele mówiących tytułach: Jak zdobyć mężczyznę wyborną kuchnią, Łatwo zostać królową seksu czy Możesz zostać gejszą, nie odwiedziwszy Japonii. Ciotka pragnie żyć pełnią życia, ale nie tego, które ma. Jej nieszczęście polega na tym, że chce być kimś innym, żyje życiem swoich narzeczonych, co zawsze obraca się przeciwko niej.

Agus niezwykle sugestywnie opisuje emocje swoich bohaterów: cierpienie ciotki, samotność brata, który całe dnie spędza grając pasaże na fortepianie i jest maltretowany w szkole, zagubienie narratorki, która w przedmiotowym seksie i całkowitym podporządkowaniu mężczyźnie szuka uczucia. Jej bohaterowie zranieni są samotnością i ponad wszystko pragną miłości. To właśnie dla niej potrafią zrezygnować ze swojej godności, a nawet, tak jak ciotka, ze swojej istoty. Nieszczęścia spadają na nich, jak na Hioba, wydawałoby się, bez powodu. I jak wokół biblijnego bohatera gromadzili się przyjaciele próbując dociec przyczyn nagłych tragedii, tak i w rodzinie Sevilla Mendoza babka wie najlepiej skąd w życiu tyle cierpienia. Nasi bohaterowie więc, jak ich przodek Hiob, pokładają ufność w Bogu i szukają Jego obecności we wszystkim, co ich spotyka. Wiedzą też, że najważniejsza jest pogoda ducha. Każdy dramat można bowiem pokonać przy odpowiedniej sile woli.

Tytułowy „rekin” to u Mileny Agus piękna metafora tych emocji, uczuć oraz takiego postrzegania świata, które unieszczęśliwia człowieka. To metafora naszej pesymistycznej, depresyjnej strony, która poszczególne kadry życia człowieka, nawet te dobre i szczęśliwe, maluje na czarno. Kiedy rekin śpi możemy inaczej spojrzeć na świat i nie bać się szczęścia, którego tak bardzo pragniemy. Nie myśleć wciąż o tym, że kiedyś odejdzie, że nagle może się skończyć. Milena Agus bardzo subtelnie i bez wielkich słów pisze o pragnieniu szczęścia i o lęku przed nim. O braku miłości, ale również o świadomej ucieczce przed wielkim uczuciem. O tym, że w człowieku jest tak wiele sprzeczności i blokad, które może on pokonać jedynie uciekając z brzucha rekina, czyli uciekając od samego siebie. Piękna książka, którą połyka się zachłannie i w jednym kawałku.

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj