Maturalne wpadki
Nie Sławomir, ale Stanisław ma na imię Mrożek, znakomity polski dramaturg, autor Tanga. Tak przynajmniej wynikało z arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego, jaki na egzaminie dojrzałości otrzymali w 2006 roku maturzyści w szkołach dla dorosłych.
Zresztą w zestawie pytań aż roiło się od błędów, choćby tak zwanych literówek. Pod całością złożył swój podpis Zachodniopomorski Kurator Oświaty - Jerzy Kotlęga. Pytania dla maturzystów układali podobno niezależni eksperci.
Andrzej Stachiewicz, dyrektor Ośrodka Edukacji Dorosłych w Szczecinie potwierdził, iż do rąk jego podopiecznych trafiły arkusze, w których "przechrzczono" Mrożka: Zdający maturzyści dyplomatycznie nie komentowali błędu - stwierdził. - Za to poloniści zgłosili ten fakt wizytatorowi, ale ten się tłumaczył, że to wina ekspertów układających pytania.