Porady doktora Willaume’a
Inny znany lekarz, Willaume, również pisał obszernie na temat środków powstrzymujących postępy onanizmu, choć nie miał wielkich złudzeń: „Z pewnością nie sposób zupełnie zapobiec rozplenianiu się tego wyboczenia, skoro przełożeni pensji nie mogą się skutecznie zajmować wszystkimi powierzonymi im, a podejrzewanymi o onanizm dziećmi oraz nie są w stanie rychło pozbyć się winowajców”.
Co radził Willaume?* Po pierwsze, winowajców należy zmusić do wyznania grzechu, a następnie „najstaranniej zatroszczyć się o jego leczenie, a nade wszystko zapobiegać, by nie gorszył innych”. *Po drugie więc, należy podejrzanego osobnika odseparować od jego rówieśników. Po trzecie, w sypialniach dziecięcych zawsze powinno palić się światło, wszak wiadomo, że „ciemność występkowi sprzyja”. Po czwarte, najlepsze efekty daje wychowanie stanowcze i surowe: „Milczenie i pobłażanie oznacza w takich razach rozdmuchiwanie pod warstwą popiołu żaru, który rychło wybuchnie wielkimi płomieniami”. Po piąte wreszcie, zakazuje się młodym onanistom spać na puchowej pościeli.
Zainteresowanych szczegółowymi wyjaśnieniami i większą ilością porad, odsyłamy do lektury Niebezpieczeństw onanizmu .