Alkohol i niezdrowy stosunek do kobiet zrobiły swoje. Widać to w bajce
Jego historię zna każdy. Był sobie drewniany pajacyk, który bardzo pragnął zostać prawdziwym chłopcem. Oczywiście, wszystko kończy się dobrze, ale wcale nie było to tak oczywiste, bo w pierwszej wersji książki Pinokio skończył marnie.
Pinokio bywa lekkomyślny, nieposłuszny i samolubny. Wystrugany przez szewca wyrusza w świat z jednym marzeniem: żeby zostać prawdziwym chłopcem. I jak to w życiu, spotyka i dobre postaci, i złe. Nierzadko bywa mu naprawdę ciężko.
Dociera do niego wreszcie, że bycie egoistycznym - nawet jeśli drewnianym - pajacykiem to nic fajnego. Kiedy wróci do swojego majstra, będzie już kompletnie inną osobą. I w nagrodę stanie się prawdziwym chłopcem.
Pinokio ginie? O nie!
To wersja opowieści o Pinokiu, którą znamy i powtarzamy. Spopularyzowana przez ekranizację Disneya z 1940 r. stała się obowiązkową opowieścią każdego dzieciństwa.
Sonia Bohosiewicz o zarobkach aktorek. "Jesteśmy 1/3 niżej"
Carlo Collodi pierwotnie przewidział jednak inne zakończenie. W pierwszej wersji książki Pinokio umiera przez powieszenie. To jednak okazało się nie do przyjęcia dla małych czytelniczek i czytelników. I to właśnie nieprawdopodobnie liczne protesty dzieci, które buntowały się przed takim końcem, zmusiły pisarza, aby dopisał inne losy.
Nieszczęśliwie zakochany
Podobno to alkoholowa depresja sprawiła, że Collodi tak okrutnie potraktował Pinokia. Życie autora wcale nie musiało tak wyglądać, bo zapowiadało się na dużo lepsze.
Collodi pochodził z Florencji, urodził się w ubogiej i licznej rodzinie. Dzięki temu, że rodzice pracowali dla rodu Ginorich - producentów porcelany i wina - mały Carlo dzieciństwo spędził w pałacu leżącym 300 m od florenckiej katedry.
Często wagarował, choć potrafił szybko nadrobić zaległości w szkole i błyszczeć jako prymus. Podobno przeżył nieszczęśliwą miłość, przez którą opuścił Florencję i wyjechał na wojnę. Po powrocie nie było mu wcale lepiej. Przez lata mieszkał z matką, którą się zajmował.
Niejednoznaczny stosunek do kobiet widać także w opowieści o Pinokiu. Niebieskowłosa Wróżka jest jedną z najdziwniejszych i intrygujących postaci. To ona zorganizowała wszystkie potworne przygody Pinokia. Kłamie, a potem mówi, że nie powinno się kłamać. No i nie zapominamy, że to ona udaje własną śmierć! Tak, tej postaci z pewnością odbija się ambiwalentny stosunek Collodiego do kobiet.
W ciągu alkoholowym
Jego życie to alkoholowe ciągi. Losy Pinokia też pisał w przerwach alkoholowych. Kiedy trzeźwiał, świat jednak bywał nie do zniesienia.
Collodi zmarł we Florencji w październiku 1890 r. Spoczywa na miejscowym cmentarzu za piękną bazyliką San Miniato al Monte. Rozpościera się stamtąd zachwycający widok na miasto i na toskańską wieś w oddali.
Katarzyna Buszkowska - dziennikarka, prowadzi blog Literackigps.pl.