Polacy go uwielbiali. Zmarł w Wigilię w wieku 81 lat
Guy N. Smith był autorem powieści, które zdobyły ogromną popularność w Polsce w latach 90. Serie "Kraby", "Sabat" czy "Trzęsawisko" były pogardzane przez krytyków, ale czytelnicy uwielbiali te b-klasowe horrory, które Smith pisał niemal do samej śmierci. Zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia w wieku 81 lat.
Okoliczności śmierci kultowego pisarza nie zostały podane do wiadomości publicznej. O fakcie jego odejścia poinformował na Twitterze Johnny Mains, nagradzany redaktor zajmujący się literackim horrorem, który był też domeną Smitha. "Jeśli to prawda, to wielka strata. Kochany przez fanów, ignorowany przez mainstreamowych krytyków, był gigantem wśród pisarzy horrorów w latach 70. i 80." – podkreślił pisarz Andrew Nette.
Guy Newman Smith urodził się 21 listopada 1939 r. we angielskiej wsi Hopwas w hrabstwie Staffordshire. Już jako dziecko pisał opowiadania i komiksy, i właśnie z tym zajęciem chciał związać swoją przyszłość. Ojciec pracujący w bankowości wolał, by syn poszedł w jego ślady. W efekcie Guy przepracował w finansach 20 lat, a pisaniem zajmował się po godzinach.
W 1974 r. ukazała się jego pierwsza powieść, "Werewolf by Moonlight". Ale, jak pisał Piotr Sawicki, dopiero czwarta, "Noc krabów" (1976) odniosła sukces, który pozwolił Smithowi na porzucenie nudnej pracy w banku i całkowite poświęcenie się karierze pisarskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
By zarobić na utrzymanie rodziny, nie mógł ograniczać się tylko do tworzenia powieści. Brał się dosłownie za wszystko – od opowiadań erotycznych po książeczki dla dzieci. Jako znawca broni, łowiectwa i tytoniu pisał artykuły do branżowych czasopism związanych z tą tematyką. Przez pewien czas pracował nawet jako… prywatny detektyw.
Smith pisał powieści grozy, thrillery, ale także literaturę non-fiction, softporn, a nawet adaptacje bajek Disneya. Jego książki były tłumaczone na różne języki. Nigdzie jednak nie odniosły takiego sukcesu i nie obrosły takim kultem, jak w naszym kraju. Największą sławę przyniosły mu cykle: "Kraby", "Sabat", "Pragnienie", "Trzęsawisko", a także pojedyncze powieści typu: "Kajmany", "Szatański pierwiosnek" czy "Alfabet Szatana".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jak wspomina Sawicki, w latach 90., tuż po transformacji, czytelnicy w Polsce "masowo pochłaniali prozę mistrza niewybrednego, b-klasowego horroru. Zmutowane krwiożercze kraby, toczące śluz potwory z kosmosu, zbiegłe z zoo aligatory i węże, przygody byłego księdza-komandosa Marka Sabata i dziesiątki innych płodów szalonej wyobraźni walijskiego autora, zadomowiły się w głowach spragnionej mocnych wrażeń gawiedzi. (...) Sprzedał w Polsce setki tys. egzemplarzy swoich powieści. Jego nazwisko było synonimem literackiego horroru w czasach, gdy o Stephenie Kingu nad Wisłą nikt nie słyszał".
Guy N. Smith jesień życia spędził w posiadłości pośród walijskich lasów, gdzie wcale nie myślał o emeryturze. W samym tylko 2019 r. opublikował aż 3 nowe powieści, w tym nowe tomy serii "Sabat" i "Kraby". Utrzymywał też ciągły kontakt z czytelnikami.