Marilyn Monroe dokonała aborcji przed śmiercią? Szokujące, nowe doniesienia
Marilyn Monroe na zawsze zapisała się w historii, choć żyła krótko. Tylko 36 lat. Jej życie było bardzo burzliwe. Mijają lata, a co jakiś czas wychodzą na jaw nowe informacje o gwieździe. Tak jest i tym razem.
Marilyn Monroe to kultowa postać na świecie. Raz na kilka miesięcy publikowane są nowe reportaże, książki o jej życiu. Choć od jej śmierci minęło prawie 60 lat (!), to wciąż nie wiemy dokładnie, co działo się w ostatnich tygodniach życia aktorki. W Stanach pojawiła się nowa książka, która przedstawia szokujące doniesienia o Monroe.
Zobacz: Kultowa sukienka Marilyn Monroe na aukcji
W ostatni tydzień kwietnia na półki księgarni w Stanach Zjednoczonych trafi nowa książka - "Norma Jean: The Life of Marilyn Monroe" autorstwa Freda Lawrence'a Guilesa. Autor przedstawia niepublikowane do tej pory informacje na temat życia Monroe i jej związków z braćmi Kennedy.
"Daily Beast" opublikował pierwsze fragmenty książki, która ma szansę stać się bestsellerem. Wszystko przez szokujące doniesienia na temat gwiazdy.
Guiles pisze, że Monroe dokonała przed śmiercią aborcji, po której pogrążyła się w depresji.
Arthur P. Jacobs, pracujący dla rzecznika Monroe przyznał, że Marilyn została przyjęta do szpitala Cedars of Lebanon 20 lipca 1962 r., czyli na zaledwie kilkanaście dni przed śmiercią (zmarła 5 sierpnia 1962 r.)
"Powiedział, że dokonała aborcji. Współpracownik gwiazdy był zszokowany. Jeśli Marilyn naprawdę była w ciąży, jej stan zdrowia psychicznego był niewyobrażalnie skomplikowany".
"Trzy miesiące wcześniej po raz ostatni spała z prezydentem, zaledwie kilka tygodni wcześniej po raz ostatni była na randce z jego bratem. Łatwo można byłoby założyć, że dziecko było któregoś z Kennedych, ale spotykała się także z innymi mężczyznami tamtej wiosny i lata" - czytamy.
Wiadomo, że Marilyn łączył związek z urzędującym prezydentem - Johnem F. Kennedym, a także z jego bratem, Robertem (Bobbym), który pełnił funkcję prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych.
30 lipca, czyli 10 dni po rzekomej aborcji, aktorka zadzwoniła do Bobby'ego. "Jeśli przerwała ciążę, nie możemy dowiedzieć się teraz, czy on o tym wiedział, czy nie. Co wiemy, to to, że pogrążyła się w głębokiej depresji. Od lipca widywała się regularnie z dr Greensonem. Kontynuowali spotkania aż do jej śmierci" - wspomina autor nowej książki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Guiles ze szczegółami przedstawia też to, co działo się między Monroe a Kennedym w ostatnich tygodniach przed jej śmiercią. Opisuje ostatnie spotkania i jedno z wyjść do restauracji, gdy Kennedy udawał już, że jej nie zna. Marilyn do końca była przekonana, że ona i Bobby będą razem i że prokurator zostawi dla niej swoją żonę.
5 sierpnia 1962 r. Monroe odebrała sobie życie. Przyczyną śmierci, jaką oficjalnie się podaje, było przedawkowanie środków nasennych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pojawiło się wiele teorii spiskowych, według których Robert Kennedy mógł w jakiś sposób przyczynić się do jej śmierci. Upewnił się, że w prokuraturze zanotowano, że w tym czasie przebywał w innym mieście i fizycznie nie mógłby być tam, gdzie jego kochanka.
Jakie jeszcze teorie pojawią się po publikacji nowej książki? Przekonamy się pewnie w ciągu najbliższych dni.