Pisarz Marek Halter pobity we własnym domu. Wstrząsająca relacja
Paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie napaści na Marka Haltera, polsko-francuskiego intelektualisty, powieściopisarza i malarza żydowskiego pochodzenia. Mężczyznę we własnym mieszkaniu zaatakowało dwóch napastników. Zdaniem artysty wtargnięcie mogło mieć związek ze zbliżającą się publikacją jego nowej książki.
W nocy z piątku na sobotę 84-letni artysta został napadnięty w swoim paryskim domu. Marek Halter przysnął podczas pracy. Kiedy się obudził, napastnicy byli już w środku. Obaj nosili rękawiczki.
"Zasnąłem na krześle, robiąc korektę do następnej książki, kiedy wyczułem obecność i zobaczyłem zakapturzonego mężczyznę nade mną, a drugiego w drzwiach” - wyjaśniał w "Le Figaro" okoliczności zdarzenia.
Kiedy artysta zapytał obcych mężczyzn, co robią w jego domu, jeden z nich kopnął go dotkliwie kilka razy i powiedział: "Jeśli będziesz krzyczeć, nie żyjesz”. Przestępcy niczego nie ukradli: "Wyjęli i zostawili moją kartę kredytową na stole, żeby pokazać, że nie to ich interesuje. Zabrali jednak moje klucze, jakby zamierzali wrócić."
Zobacz: Zagadka zwojów z Izraela. Badacze poznali ich sekrety
"To pierwszy raz, kiedy ktoś mnie uderzył, nie mówiąc, dlaczego” - stwierdził w rozmowie z "France Bleu" twórca znany ze swojego zaangażowania w walkę z antysemityzmem i rasizmem. W jego odczuciu napastnicy nie przyszli w celach rabunkowych, ani też nie miał podłoża etnicznego. Halter, który ma żydowskie korzenie, był wielokrotnie ofiarą ataków na tle rasowym.
"Zwykle pojawia się kilka antysemickich lub rasistowskich słów, ale nic, tak jakby chcieli mnie tylko ostrzec” - zauważył. Zdaniem artysty, przyczyną napaści mogło być zbliżające się wydanie jego książki "Świat bez proroków”, w której atakuje religijną "inteligencję". Prokuratura w Paryżu wszczęła już dochodzenie w sprawie "włamania" i "przemocy".
We francuskiej sieci można zauważyć liczne reakcje wsparcia dla pisarza. "W pełni popieram Marka Haltera, którego przemyślenia i refleksje od dawna rzucają światło na debatę intelektualną” - powiedziała francuska minister ds. obywatelskich Marlène Schiappa.
Marek Halter urodził się w 1936 r. w Warszawie w rodzinie żydowskiej. Podczas drugiej wojny światowej, razem z rodzicami uciekł z getta warszawskiego do Związku Radzieckiego. Po wojnie udało im się przedostać do Uzbekistanu. Żeby wyżywić siebie i rodziców, kradł jedzenie, a potem opowiadał miejscowym chuliganom, którzy dzielili się z nim pożywieniem, zapamiętane z dzieciństwa historie.
W 1950 r. zamieszkał w Paryżu. Ukończył studia plastyczne w l’Ecole Nationale des Beaux Arts. Zarobione ze sprzedaży obrazów pieniądze przeznaczył na utworzenie Międzynarodowego Komitetu ds. Pokoju na Bliskim Wschodzie. Jest uznanym światowym autorytetem w dziedzinie obrony praw człowieka. Został odznaczony w Paryżu Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis za szerzenie tolerancji między narodami, w tym zwłaszcza pojednania polsko-żydowskiego.
Polskim czytelnikom znany jest jako autor powieści m.in. "Pamięć Abrahama" (1992) i "Synowie Abrahama" (1993), "Chazarski wiatr” (2003), "Królowa Saby" (2008), "Kabalista z Pragi" (2010) oraz biblijnych biografii: "Sara” (2006), "Lila” (2007) i "Sefora” (2007).