Weszłam do jego domu i zostałam
Skoncentrowana na sobie i na swojej chorobie Magda nawet przez chwilę nie pomyślała o tym, co przyniesie jej los. Wydawało się, że musi tylko kupić sprawne auto. Weszła do mieszkania Bartka, a gdy usiadł na schodach, by z nim porozmawiać... oboje poczuli coś niezwykłego, co można nazwać tylko "miłością od pierwszego dotknięcia":
" Świat wirował, miał niesamowite kolory, zapachy. Nie mogłam spać. O czwartej w nocy Bartek przysłał mi SMS: "Czy chciałabyś ze mną spędzić życie?". Czułam to samo, co on. Następnego dnia robił jakąś reklamę i z planu zdjęciowego wysyłał mi dziesiątki SMS-ów. Chyba w czterdziestym zapytał, czy zostanę jego żoną i czy chcę mieć z nim dziecko".