Trwa ładowanie...
recenzja
03-01-2017 00:18

Loki zostaje królem Asgardu

Loki zostaje królem AsgarduŹródło: Inne
d2dx1s4
d2dx1s4

Chorwacki rysownik Esad Ribić, który posługuje się iście malarską techniką, współpracuje z Marvelem od prawie dwóch dekad. W Polsce mieliśmy okazję poznać tylko kilka jego prac. Kilka lat temu Mucha Comics opublikowała album „Silver Surfer: Requiem”. Natomiast w bieżącym roku oficyna Egmot Polska zajęła się serią „Thor Gromowaładny”, która głównie za sprawą oprawy graficznej została dobrze przyjęta przez czytelników. Pewnie dlatego Mucha sięgnęła po jeden ze starszych komiksów tego artysty. Na album „Loki” składa się czterozeszytowa miniseria powstała do scenariusza Roberta Rodi, która ukazywała się 2004 roku.

Zgodnie z tytułem głównym bohaterem komiksu jest Loki, Asgardczyk, adoptowany syn Odyna i Frigg, przyrodni brat Thora. Jak dobrze wiemy Bóg kłamstw i psot nie jest pozytywną postacią. Knuje, spiskuje i zdradza. Od zawsze toczy spór z bratem, którego chciałby pokonać i upokorzyć. Ma ogromne ambicje: chciałby zastąpić przyszywanego ojca na tronie. Akcja recenzowanego komiksu rozpoczyna się w chwili, gdy osiąga wszystko o czym od dawna marzył: Thor i lady Sif uwięzieni w lochu, Odyn złamany i pozbawiony władzy, Frigg w areszcie domowym, a on sam zasiada na tronie. Wymarzony koncept został zrealizowany. Spełniło się. Tylko co dalej?

Z biegiem akcji czytelnik zaczyna dostrzegać, że Bogu kłamstw marzyła się władza sama w sobie, utarcie nosa wszystkim dawnym wrogom, ale niekoniecznie rządzenie. Nie radzi sobie „z codziennością” władcy. Scenarzysta wybornie ukazał miganie się postaci od podejmowania ważnych decyzji dotyczących obronności krainy, przyjmowania dyplomatów, spłacania długów zaciągniętych u byłych sojuszników, dbania o poddanych. Tak, Loki nie nadaje się na króla. Sprawowanie władzy go mierzi i nudzi. Dodatkowo dostajemy wgląd w uwarunkowania psychiczne postaci. Pisarz stawia pytanie: czy czasem protagonista nie stał się zły dlatego, że był permanentnie źle traktowany (odtrącenie, szyderstwa, kpiny i cięgi) przez Asów?

Na dokładkę musi spłacić dług jaki zaciągnął u bogini Heli, która chce, aby Thor zasilił szeregi jej armii umarłych. Pewnie zawiązując koalicję pomniejszych oligarchów i bóstw przeciw Odynowi nie brał takiej ewentualności pod uwagę. Teraz codziennie bije się z myślą i musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chce zabić brata? Co prawda buduje wielką scenę, która ma pełnić funkcję miejsca kaźni, ale wciąż szuka rozsądnych (i nie) argumentów dla pozostawienia brata przy życiu.

d2dx1s4

Od strony graficznej album prezentuje się znakomicie. Malarski a zarazem fotorealistyczny styl robi duże wrażenie na czytelniku. Całość utrzymana w niepokojąco ciemnej, brązowo-fioletowej kolorystyce. Na szczególną uwagę zasługuje przedstawienie postaci: atletyczne, wręcz posągowe. Z drugiej strony sam Loki został ukazany jako bezzębny starzec z zapadniętymi policzkami. Jednak Ribić nakreślił kilka anatomicznych potworków, proszę zwrócić uwagę na nienaturalnie poskręcane ciało Heli w pierwszym oraz czwartym kadrze na stronie szesnastej.

Początkowo zamysł scenarzysty wydaje się nadzwyczaj interesujący. Jednakże ostatecznie zaproponowane rozwiązania fabularne są przewidywalne i mało atrakcyjne. Z góry wiadomo, jak całość się zakończy. Najciekawiej wypada wątek poświęcony relacji przyrodnich braci. Ten, kto sięgając po komiks, liczy na epickie starcie między Lokim a Thorem pewnie się rozczaruje. Opowiadana historia ma kameralny wydźwięk. I dużym stopniu sprowadza się do tego, aby spojrzeć na nieuczciwy świat Asów oczami Boga kłamstw i psot.

d2dx1s4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dx1s4

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj