Literatura mniej obecna: Rumunia
Narratorka powieści dorasta w cyrku, jej matka jest akrobatką, ojciec klaunem. Rodzice uciekli z Rumunii, uwierzywszy w iluzję bogatym życiu na Zachodzie, i nieustannie marzą o zamożności, wielkim domu. Ich córka ma zostać gwiazdą filmową. Ale rzeczywistość, w jakiej przyszło im żyć, bardzo różni się od tych marzeń. Ciągłe zmiany miejsca, poczucie zagrożenia, wykorzenienie, rozczarowanie i gorycz oraz wyrzuty sumienia wobec pozostawionych w kraju krewnych rodzą melancholię i konflikty w rodzinie. Po latach wspólnych występów rodzice się rozwodzą, a narratorka i jej przyrodnia siostra trafiają do szkoły z internatem. Z dawnego życia pozostała im tylko bajka o dziecku gotującym się w mamałydze, którą dziewczynki opowiadają sobie wciąż na nowo, w coraz okrutniejszych wersjach. Potem narratorka znowu trafia na scenę, jako nastolatka występuje w rewiach i kabaretach. Wreszcie osiedliwszy się na stałe w Szwajcarii, próbuje podjąć naukę w szkole aktorskiej.