Trwa ładowanie...
recenzja
20-07-2010 14:55

Lepiej nie wiedzieć

Lepiej nie wiedziećŹródło: Inne
d2psx9a
d2psx9a

Sympatycy teorii spiskowych łączcie się – przy wspólnej lekturze Kapłana. Ta książka-thriller ze sporą dawką humoru, kryptomnichów w garniturach, szantażowanych policjantów i retrospekcyjnych wypadów nie zawiedzie miłośników prozy sensacyjnej. Tym ciekawszej, bo w rodzimym wydaniu. Dwuczęściowa opowieść o pewnym polskim duchownym, który wie za dużo, a pamięta jeszcze więcej, niebezpiecznie lawiruje w stronę twórczości Dana Browna. Niemniej jednak wciąga, miejscami bawi, raczej nie nudzi. Kotowski wie, jak skutecznie czytelnika porwać – w świat legend i podań, misternych intryg i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Bohater książki, Krzysztof Lorent, to wybraniec, który posiadł niewyobrażalną wiedzę i umiejętności kilku pokoleń przodków. Jest kolejnym wcieleniem legendarnego Kapłana Wiedzy, którego dar objawia się raz na kilkaset lat. Pamięć milionów istnień daje mu niezwykłe zdolności, lecz równocześnie burzy ustabilizowane życie, jakie prowadził dotąd młody ksiądz. Jego śladem podąża bowiem odwieczny wróg Kapłanów – tajemne bractwo aurelitów. Fabuła powieści Kotowskiego jest dość klasyczna. Mamy tu głównego bohatera – niedostępnego, ponadprzeciętnego, tajemniczego. Mamy pomagającą mu dwójkę niefortunnych towarzyszy niedoli, w tym wypadku: uwodzącego studentki profesora, a także antyklerykalną panią doktor-psychiatrę. Mamy wreszcie światową diasporę mnichów-terminatorów, wyznających specyficzny kodeks honorowy i wojujących na miecze z wrogami bractwa. Tłem dla potyczek Kapłana z aurelitami są zarówno współczesne scenerie, jak i wplecione w fabułę sceny z przeszłości – rozgrywające się w starożytnej Krecie czy kraju
Danów za czasów pogańskiego władcy Dagome. Akcję Kapłana prowadzi więc Kotowski w sposób typowy, różnicując płaszczyzny czasowe i przestrzenne. Co ciekawe, powyższe zabiegi nie wpływają znacząco na dynamizm fabuły – dość umiarkowany jak na tego typu powieść. Autor unika spektakularnych scen batalistycznych, budując nastrój tajemniczości i niedopowiedzenia raczej za pomocą umiejętnie stopniowanego napięcia i pokaźnych partii dialogowych. Dlatego też miejscami akcja niepotrzebnie się wydłuża. Widać to zwłaszcza w pierwszej części książki – „Nocy Kapłanów" – która w zestawieniu z drugą prezentuje się dość monotonnie. Przegadaną treść przełamuje autor kąśliwym humorem – widocznym tak w dialogach, jak i charakterystyce postaci. To właśnie bohaterom, a przede wszystkim kuriozalnemu eksponowaniu ich przeciwieństw, zawdzięcza Kapłan swój specyficzny klimat. Pierwsze skrzypce grają w nim bowiem duchowny-wybraniec, trafiający do szpitala psychiatrycznego z objawami „kilku ciężkich psychoz", i jego partnerka z
przypadku – lekarka, a przy okazji zadeklarowana ateistka. Pojawiają się również inni: punk-kontestator, oszustka matrymonialna, gliniarz rozsądny i gliniarz skorumpowany, mnich-intrygant i mnich-wywrotowiec. Autor tworzy postaci charakterystyczne do przesady, lecz dzięki temu atrakcyjne. To wokół nich skupia się fabuła, a umiarkowane tempo akcji nie razi.

Można natomiast zarzucić Kotowskiemu powielanie schematów – znanych z powieści pokroju * Kodu Leonarda da Vinci. Pisano już o tajemnych bractwach-instytucjach, mających wpływy na całym świecie i prowadzących niecną działalność na skalę globalną. Pisano o bluźnierczych wobec doktryny Kościoła katolickiego tezach i ich fanatycznych wyznawcach. Pisano o dążeniu do władzy pod przykrywką ideologii/wiary. A wszystko to w kontekście pościgu za głównymi bohaterami, którzy albo wiedzą za dużo, albo są ciemieżycielom w jakiś sposób potrzebni. *Kapłan zasadniczo wpisuje się w tę konwencję – tyle że jest silnie osadzony w realiach polskich (mimo niemrawych odautorskich zabiegów kosmopolityzujących fabułę). Sztampowy „wróg" nie jest przez autora sprecyzowany – mamy tu raczej do czynienia z grupą niejednoznacznych etycznie postaci (nie wyłączając głównego bohatera). Książkę Kotowskiego odróżnia także specyficzna kompozycja –
podział na dwie zamknięte mini-powieści, z których druga („Kapłan i Haiku") jest kontynuacją pierwszej i traktuje o dalszych losach bohaterów „Nocy Kapłanów" po upływie czterech lat.

Całość stanowi połączenie tradycyjnego, miejscami szablonowego, thrillera sensacyjnego z domieszką fantastyki i nieinwazyjnej warstwy historycznej. Specyficzna to książka, trudna do jednoznacznej oceny. Niemniej jednak miło jest przekonać się, że polski pisarz ma w tego typu stylistyce do zaoferowania równie wiele (lecz niekoniecznie więcej), co zagraniczni autorzy. Kapłan jest zasadniczo spójną, przemyślaną i konsekwentnie prowadzoną powieścią akcji – choć z akcją nieśpieszną. Nie o zawrotne tempo, lecz o ciekawy klimat, ciekawą tematykę i ciekawe postaci przecież chodzi. A z tych kwestii wywiązał się Kotowski nad wyraz przyzwoicie.

d2psx9a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2psx9a