Lament nad przeznaczeniem

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Mamy Rok Miłosza, trudno się zatem dziwić, że mnożą się rozmaite, lepsze i gorsze publikacje na temat słynnego polskiego noblisty. Książka Emila Pasierskiego wyróżnia się jednak na tym tle w sposób dość szczególny: autor zajął się w niej bowiem trudnymi relacjami pomiędzy Czesławem Miłoszem a Jerzym Putramentem. Ich wzajemne animozje nie są dla badaczy i wielbicieli literatury żadną tajemnicą. Z powodu uwarunkowań i zaszłości politycznych generalny pogląd – obecnie lansowany również w szkołach, podczas gdy w epoce PRL-u głoszono coś wprost przeciwnego – jest taki, że Miłosz jest znakomity, zaś Putrament, oględnie mówiąc, byle jaki. W sensie osobowościowym, ideowym i artystycznym, rzecz jasna. No bo właściwie jakie szanse na pozytywną moralną ocenę ma agent NKWD, współpracownik UBP, donosiciel, beneficjent władzy komunistycznej w porównaniu z uciekinierem ze stalinowskiej Polski, który na Zachodzie, zaznając goryczy ostracyzmu ze strony podejrzliwych (i słusznie, skoro do tej pory współpracował z
komunistami) przedstawicieli emigracji, ogłoszony zdrajcą i renegatem w kraju, walczył dla siebie o miejsce w kulturze? Jakie szanse ma mierny literat, którego twórczość została zepchnięta do niepamięci prawie natychmiast po upadku komunistycznego reżimu, w porównaniu z otoczonym legendą „poety zakazanego” laureatem literackiej Nagrody Nobla, którego twórczość w rodzinnym kraju była zabroniona przez cenzurę? Pasierski nie pomija takich i tym podobnych tematów, starając się jednak pokazać, jak rzecz cała wyglądała w dialogu nie tylko ideologicznym, ale też artystycznym. Podchodzi do całej sprawy z dystansem, starając się bardziej zgłębić to, co Miłosz pisząc o swoich relacjach z „Putramento”, „Puciem”, nazwał „zajadami wyższości-niższości”, a badacze – „dziwnym związkiem miłości i nienawiści.

Z analiz i rozważań autora książki, zapisków osób bliskich Putramentowi i Miłoszowi, świadectw dawnych lat, dokumentów z różnych archiwów prywatnych i państwowych wyłania obraz, który, jak twierdzi Pasierski, zaskoczył nawet jego samego. Z jednej strony widać Miłosza krytykującego, celnie interpretującego twórczość Putramenta, polityczną wymowę jego poezji, choć z pozoru nie miała ona z polityką nic wspólnego. Z drugiej – Miłosza znajdującego jednak jakieś wyjaśnienie dla „Pucia”, Miłosza lamentującego nad przeznaczeniem swojego pokolenia, które los dotknął tak, jak chyba żadne inne przed nim; pokolenia zmuszanego do wyboru między złem a złem. Widać też Putramenta: terminującego w literackim rzemiośle, rozideologizowanego, usiłującego zatrzymać Miłosza w kraju „z szacunku dla jego talentu”, zapiekłego w swojej chęci „wyczyszczenia” polskiej literatury z Miłosza-zdrajcy. Putramenta – kłamcę, zrzucającego winę za swoje decyzje w sprawie Miłosza na stalinowskich urzędników, fałszującego własną biografię, by
zatrzeć powojenne związki z autorem * Zniewolonego umysłu*. Ale też i Putramenta jednak doceniającego twórczość dawnego kolegi i uważającego go, mimo ciągle żywej pretensji o jego ucieczkę i „zmianę frontu”, za świetnego współczesnego polskiego pisarza.

Miłosz i Putrament: żywoty to niewątpliwie równoległe. Obaj urodzili się w podobnym czasie i rejonie; obaj skończyli ten sam uniwersytet (w Wilnie), debiutowali w początkach lat 30. XX wieku i związani byli z kręgiem żagarystów. Co więcej, do pewnego momentu dziejowego obaj wspierali komunizm i stalinizm w powojennej Polsce. Miłosz, choć hołubiony przez komunistyczne władze, wyrwał się jednak z tego zaklętego kręgu; Putrament do końca życia pozostał wierny ideologii, którą uznał za swoją w młodości. Kwestia wyboru? Kwestia przeznaczenia? Tego Pasierski nie rozstrzyga.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]