Trwa ładowanie...
recenzja
15 marca 2011, 16:59

Kury nioski i zajączki światła

Kury nioski i zajączki światłaŹródło: Inne
d3bj507
d3bj507

Trudno dziś lubić kontynuacje. Fabularnie miałkie, niestaranne, naciągane części drugie, trzecie albo i jeszcze dalsze, z opłakanym zwykle skutkiem usiłują zająć sobą uwagę czytelnika, liczącego na uciechę podobną do tej, płynącej z kontaktu z częścią pierwszą. Sukces, także literacki, ma bowiem to do siebie, że zwykle ciężko go powtórzyć. Tym bardziej zachwyca więc Grabski ze swoją kontynuacją znakomitego * Księdza Rafała, przedstawionego czytelnikom w roku ubiegłym. Gwoli przypomnienia nadmienię tylko, że tytułowy bohater to młody i nieszablonowy duchowny, który pod koniec lat siedemdziesiątych (mając za sobą okres burzliwych wikariatów) został skierowany do Gródka – niewielkiej parafii, osieroconej przez surowego, lecz kochanego przez wszystkich proboszcza. *Ludzie, początkowo nieufni, szybko przekonali się do nowego pasterza i zaczęli spoglądać na niego nieco przychylniejszym okiem.Szereg pozytywnie sfinalizowanych
perypetii umocnił ostatecznie autorytet Rafała, który całym sercem pokochał tę zróżnicowaną społeczność. I choć momentów zwątpienia nikomu chyba nie brakowało, opowieść doczekała się interesującego i pomyślnego dla wszystkich zakończenia.

Podobnie jak w przypadku części pierwszej, tak i teraz mamy do czynienia z solidną porcją rodzinnych i sąsiedzkich niesnasek, niesłusznymi podejrzeniami, kierowanymi także w stronę proboszcza, a także szeregiem kurialnych potyczek, w które Rafał mimowolnie zostaje wciągnięty.Grabski z właściwą sobie wprawą rozciąga przed czytelnikiem obraz niewdzięcznej Polski Ludowej, nękającej obywateli nadmierną aktywnością aparatu milicyjnego, skutecznie utrudniającego godziwą egzystencję i uderzającego w interesy obywateli. Niezbyt przychylnie przedstawia także wydarzenia, zachodzące wewnątrz Kościoła, który rozsadzają misterne intrygi, handel stanowiskami, nazbyt poufne relacje co poniektórych duchownych i ciągłe defraudacje pieniędzy. Akcja rozgrywa się przy tym w historycznym momencie – oto Polak zostaje wybrany na papieża, wkrótce dochodzi do wybuchu „Solidarności”, a wewnątrz kurii następują kolejne przetasowania, związane z walką o sukcesję po zmarłym biskupie.

Dużą zaletą książki jest jej lokalność – większość przedstawionych wydarzeń toczy się w Gródku, którego los nie jest jednak tak spokojny i wesoły, jak mogliby sobie życzyć jego mieszkańcy. W parze z ową lokalnością idzie oczywiście swojskość, potęgowana przez fakt, że odkrywamy dalsze losy dobrze nam znanych rodzin, zmagających się z kolejnymi problemami – oto brakuje pieniędzy na remont kościółka, w miejscowej knajpie wciąż dochodzi do wzajemnych oskarżeń, a tamtejsi chłopcy dostają wezwanie do wojska, od którego za wszelką cenę będą się chcieli wymigać. Także Rafał nie uniknie kłopotów – napływające zewsząd ostrzeżenia wzmogą niepokój, skłóceni rodzice znów o sobie przypomną, a złośliwi zwierzchnicy zechcą nie tylko odebrać mu probostwo, ale i pozbawić go możliwości pełnienia co ważniejszych funkcji kapłańskich. Kolorytu historii doda tutejsza zielarka, ostentacyjnie sprzeciwiająca się Kościołowi i stosująca dość odważne praktyki w leczeniu chorych. Nie zabraknie również romansów – tych bardziej i
mniej spodziewanych, a także ślubów i pogrzebów, zaburzających naturalny rytm życia Gródka.

Jeśli do wyżej wspomnianych lekturowych atrakcji dodać nieprzeciętną zdolność snucia narracji, pełen ciepła dowcip i niezwykle pozytywny wydźwięk książki, otrzymamy pozycję naprawdę interesującą.Gardzący rozrodem kogut, kury nioski, pracujące na rzecz wielkiej literatury i charakterny kot, jawnie okazujący swoją dezaprobatę wobec nieproszonych gości proboszcza, także tę fascynującą opowieść ubarwiają. Jej wewnętrzna spójność, autentyczność i prostota, wzbogacone przez galerię nietuzinkowych postaci, świetnie skrojone dialogi i odpowiednio dozowane napięcie składają się na imponującą całość, która powinna trafić w gusta każdego chyba czytelnika – także tego, którego pobożność pozostawia wiele do życzenia. Pocieszna niekiedy mentalność gródkowej społeczności, rezolutność i upór proboszcza, nowe przyjaźnie i dawne zatargi uatrakcyjniają tę sprawnie poprowadzoną fabułę, wciągając w czytelnika w rytm tamtejszego życia, wyznaczanego przez odpusty i święta, obchodzone w gronie wciąż tych samych ludźmi,
niezmiennie w tym samym miejscu. Książka to także mądra i dobra, i choć nie brak w niej dramatów i chwil próby, przepełnia ją niesamowity optymizm i niepodważalna wiara w ludzi. I nawet wspomnienie zajączków światła, odbijających promienie słońca i drażniących bohaterów już w pierwszej scenie, wzbudza w nas mimowolny uśmiech.

d3bj507
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bj507

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj