Pożądanie. Mogłoby się zdawać, że motyw ten jest na wskroś wyeksploatowany; że wielu wiele już o nim napisało. Wszechobecność pożądania w naszej kulturze sprawia, że rzadko kiedy zastanawiamy się nad jego istotą. Traktujemy je raczej zero-jedynkowo – albo jest albo go nie ma. Może warto jednak pochylić się nad genezą tego zjawiska i uświadomić sobie, że jest ono dość złożone i uwarunkowane wieloma równie złożonymi czynnikami. Tego zadania podejmuje się właśnie światowej sławy psycholog – Dawid M. Buss. W książce Ewolucja pożądania analizuje mechanizmy leżące u podstaw stosowanej przez nas strategii zachowań partnerskich.
Dawid M. Buss podkreśla, że dobór seksualny jest bezpośrednio związany z procesem ewolucji (bo ludzie, którzy nie znajdą partnerów seksalnych, nie mają potomków). Jest to zatem zagadnienie ogromnej wagi, kluczowe dla zrozumienia istoty naszego gatunku. Nie dziwi fakt, że badania nad doborem seksualnym ludzi stały się częścią głównego nurtu psychologii, a ich wyniki znane są na całym świecie. Paradoksalnie jednak większość z ludzi unika intelektualnych dyskusji na tematy, które mają dla nich znaczenie osobiste. Choć miłość zajmuje w naszym życiu centralne miejsce, usiłujemy ograniczyć ją do muzyki, poezji lub literatury typowo beletrystycznej. Pożądanie niechętnie poddawane jest przez nas głębszej analizie i ściśle merytorycznym rozważaniom – zakładamy, że nauka ma się nijak do tego, kto nam się podoba, a kto nie. „Dobieranie się ludzi w pary to temat budzący zachwyt i rozbawienie, niewyczerpane źródło plotek i nieustających problemów. Niewiele dziedzin ludzkiej aktywności jest przedmiotem równie wielu
dyskusji, rozbudowanych rytuałów i przepisów prawnych we wszystkich znanych kulturach. A jednak pewne elementy dobierania się ludzi w pary zdają się umykać wszelkiemu rozumieniu”. Ostatecznie dochodzimy do wniosku, że w naszym codziennym pojmowaniu miłości i pożądania, jest pewna luka, którą należałoby wypełnić wiedzą. Zdawać by się mogło, że Dawid M. Buss wychodzi nam na przeciw, oferując solidne studium doboru partnerów i stosowanych w tym celu strategi seksulanych. „Powody kojarzenia się ludzi w pary”, „Czego pragną kobiety”, „Przelotne kontakty seksualne” – tytuły kolejnych rozdziałów książki Bussa dają nadzieję na lekturę, która będzie nie tylko pouczająca, ale przede wszystkim ciekawa. I tu spotka nas pewne rozczarowanie - w Ewolucji pożądania znajdziemy sporo truizmów. Przeczytamy, że mężczyźni pragną kobiet o atrakcyjnej aparycji, a kobiety poszukują mężczyzn, którym udało się zgromadzić większe zasoby dóbr. Że mężczyźni nie potrzebują dużo czasu do podjęcia aktywności seksualnej, a kobiety z
reguły odmawiają seksu anonimowego i czekają aż ich partnerzy przejawią pewne oznaki zaangażowania. Że mężczyźni narzekają na to, że ich partnerki nadmiernie ulegają zmiennym nastrojom, a kobiety skarżą się, że ich partnerzy są za mało uczuciowi... W książce znajduje się co prawda kilka tematów, które mogą mieć dla nas charakter nowatorski („efekt Coolidge’a”, „teoria seksownego syna” czy „hipoteza babci”), ale jest ich stosunkowo niewiele. Szkoda.
Idąc za Dawidem M. Bussem, zgadzam się, że nasza wiedza teoretyczna na temat miłości jest zdumiewająco skromna i że psychologia powinna pomóc nam nadrobić owe zaległości. Przyznaję również, że temat ten sam w sobie jest nader interesujący. Jednocześnie jednak sądzę, że myśl naukowa powinna wykraczać daleko poza wnioski, które jesteśmy w stanie wyciągnąć z naszych codziennych obserwacji. W przeciwnym razie prawdy zawarte w wierszach albo piosenkach faktycznie okażą się wystarczające.