Kto fałszuje postać polskiego bohatera?
"Odwołanie się do fikcji literackiej nie jest tylko prawem - jest ono koniecznością, gdyż nie wiemy prawie nic o życiu Karskiego po 1945 roku, poza tym, że milczał on przez 35 lat. Historycy są bezsilni wobec tego milczenia: przedstawienie postaci Karskiego wymaga więc podejścia intuicyjnego" - pisze Haenel.
Dziwi się on, dlaczego Lanzmann zaatakował jego książkę dopiero w "pięć miesięcy po jej ukazaniu się" we Francji. Zarzuca autorowi Shoah, że w swoich krytykach kieruje się "zawiścią". "Jego atak na moją książkę zbiega się w czasie z ponowną emisją Shoah w telewizji Arte (w filmie występuje Karski - PAP), a także z podpisaniem (przez Lanzmanna) kontraktu z tym samym kanałem w sprawie nadania nowego filmu o Karskim; w dziedzinę reklamy zawsze wplątuje się przypadek" - ironizuje Haenel.
(na zdjęciu Yannick Haenel)