Sukces Grocholi i "nowe Grochole"
Sukces Grocholi odmienił świat czytelniczy i rynek książki w Polsce. Gigantyczna popularność "Nigdy w życiu!" otworzyła, jak mówi sama autorka, "drzwi dla polskich maszynopisów i polskich pisarek. Te maszynopisy są teraz przynajmniej czytane, a duża ich część jest wydawana. Również dużo nowych pisarek, reklamowanych zresztą jako "nowe Grochole", odnosi sukcesy".
Czy autorka "Serca na temblaku" czuje presję z tego powodu, że wiele debiutujących pisarek nazywanych jest "nowymi Grocholami"? Twierdzi, że nie i przypomina, że na początku kariery porównywano ją do Bridget Jones, która nawet nie była pisarką, tylko postacią literacką:
"Bardziej współczuję debiutantkom, że będą się musiały wydostawać z tej szuflady, tak jak ja musiałam poradzić sobie z porównaniem do tej nieszczęsnej Bridget... Zresztą życzę wszystkim, żeby im się działo tak dobrze, jak ja bym chciała, żeby mi się działo!" - podsumowuje w swoim stylu pisarka.
Oprac. GW, WP.PL, na podst. mat. prasowych, "Gazety Wyborczej", "Newsweeka" oraz innych cytowanych w tekście źródeł.