Grochola o przemocy domowej
Grochola tworzy jednak nie tylko literaturę miłą, łatwą i przyjemną. W 2008 roku wydała mocny i bolesny "Trzepot skrzydeł", powieść poświęconą przemocy domowej. To opowieść o młodej kobiecie, która ma męża, pracę i własny dom. Z pozoru wszystko wygląda kolorowo, naszej bohaterce niczego nie brakuje, a jednak Hanka nie promienieje szczęściem. Za zamkniętymi drzwiami jej życie zamienia się w koszmar, z którego nie potrafi się wyrwać. W końcu jednak Hanka traci coś, na czym jej najbardziej w życiu zależało i postanawia uwolnić się z matni strachu i niemocy...
Pisarka uważa, że również tę książkę przemilczeli krytycy, a pokochali czytelnicy oraz terapeuci, którzy informowali autorkę, że po lekturze "Trzepotu skrzydeł" kobiety zgłaszały się na terapię rodzinną. Cytowana już Sylwia Chutnik uważa, że Grochola niewyszukanym językiem opowiedziała kobietom o ich problemach, o tym, że również w bajowych okolicznościach przyrody (domek za miastem i range rover w garażu) można stać się ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej.
"Grochola jeździła po Polsce, spotykała się z czytelniczkami, pomagała im" - mówi pisarka.