Trwa ładowanie...
recenzja
23-10-2012 20:55

Król Roger I

Król Roger IŹródło: "__wlasne
d2d6cni
d2d6cni

Książka Chrisa Bowersa ukazuje się w Polsce w wyjątkowym momencie - jej bohater wyśrubował bowiem właśnie kolejny rekord (udało mu się być na pierwszym miejscu w rankingu ATP aż przez 300 tygodni!). Wprawdzie tego i innych tegorocznych tryumfów Rogera Federera autor nie mógł opisać, gdyż w oryginale „Roger Federer. The Greatest” wyszedł drukiem w 2011 roku, jednak dla fanów szwajcarskiego tenisisty to po prostu lektura obowiązkowa. Z kolei uznanie należy się wydawnictwu Bukowy Las, które zadbało o to, żeby czytelnicy otrzymali jednak informacje o siedemnastym tytule wielkoszlemowym i srebrnym medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (wystarczyły do tego podpisy pod zamieszczonymi w książce zdjęciami).

Samo wyliczenie tenisowych osiągnięć Rogera Federera zajęłoby całkiem sporo miejsca, z kolei o jego stylu gry w superlatywach wypowiadali się wielokrotnie koneserzy białego sportu. Nie powinno więc nikogo dziwić, że z jednej strony Chris Bowers nie chciał zanudzić czytelników przytaczaniem statystyk czy drobiazgowym przedstawianiem kolejnych zwycięstw Szwajcara, które można bez trudu znaleźć w Internecie (www.atpworldtour.com, Wikipedia itd.), z drugiej zaś nie miał też zamiaru stworzyć dzieła pełnego jedynie zachwytów nad wielkością i wyjątkowością tenisisty z Bazylei. Oczywiście znajdziemy w tej biografii opisy wszystkich największych tryumfów czy porażek (ach, ten Rafael Nadal!) oraz innych najważniejszych momentów kariery siedmiokrotnego zwycięzcy Wimbledonu, ale naprawdę sporo miejsca zajmują fragmenty dotyczące samych początków drogi na tenisowy szczyt czy jego aktywności niezwiązanej bezpośrednio z rywalizacją sportową. Niewątpliwie dużym plusem jest, że Chris Bowers starał się obiektywnie ukazać
wkład różnych osób w rozwój umiejętności tenisowych przyszłego numeru jeden światowego rankingu, a także nie dawał się zwieść stwierdzeniom rozmówców typu „zawsze wiedziałem, że on będzie najlepszy”. Trzeba przy tym też przyznać, że opisy zachowań Rogera Federera w czasach juniorskich mogą być prawdziwym zaskoczeniem dla osób mających utrwalony obraz jego wzorowej postawy na korcie i poza nim w okresie, gdy stał się już wielkim mistrzem. Z kolei przedstawione w książce informacje o życiu osobistym szwajcarskiego tenisisty, jego działalności charytatywnej czy historia kontraktów z IMG umożliwiają autorowi na snucie rozmaitych (niekoniecznie uzasadnionych) dywagacji, ale niewątpliwie pozwalają czytelnikom na wyrobienie sobie pełniejszego obrazu Rogera Federera nie tylko jako sportowca, ale też po prostu człowieka. Można przypuszczać, że właśnie taki był również cel tego, że w tej biografii często powraca temat Pucharu Davisa, mimo że rozgrywki te od wielu lat raczej nie są priorytetem dla Szwajcara.

Dążenie Chrisa Bowersa do rzetelnego i obiektywnego przedstawienia dokonań Rogera Federera jest według mnie paradoksalnie zarówno zaletą książki, jak i jej mankamentem.Fani szwajcarskiego tenisisty mogą bowiem dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy o przebiegu kariery czy jego charakterze (a zarazem co istotne - nie ma tutaj żadnych stwierdzeń będących efektem pogoni za sensacją), ale jednak trudno odnaleźć na kartach biografii emocje zawodników i widzów, które towarzyszyły pojedynkom jej bohatera (choćby w czasie pamiętnego finału Wimbledonu w 2008 roku, uważanego za jeden z najlepszych tenisowych meczów wszech czasów). Nie zmienia to jednak faktu, że Roger Federer. Najwspanialszy z pewnością zainteresuje wszystkich, którzy lubią czytać o tenisie.

d2d6cni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2d6cni