Trwa ładowanie...
recenzja
26-06-2012 13:18

Król Paryża

Król ParyżaŹródło: Inne
d2ue4ns
d2ue4ns

W poniedziałek 11 czerwca 2012 roku Rafael Nadal po raz siódmy wygrał French Open, bijąc paryski rekord Björna Borga. Rafa, mając w tym momencie na swoim koncie już jedenaście tytułów wielkoszlemowych, przybliżył się do osiągnięcia swojego wielkiego rywala - Rogera Federera, który tryumfował w turniejach tej rangi aż szesnaście razy. Na szczęście na razie nie zanosi się na koniec kariery tenisisty z Majorki, więc ma on szansę pobić jeszcze wiele rekordów, ale powoduje to zarazem, że kiedy bierzemy do ręki książkę napisaną przez Rafaela Nadala wspólnie z Johnem Carlinem, mamy wrażenie, że powstała ona jednak zbyt wcześnie. Nie chodzi tylko o to, że nie znajdziemy w Rafie ani słowa na temat jego tegorocznego zwycięstwa na kortach im. Rolanda Garrosa czy o przegranym z Novakiem Djokoviciem niemal sześciogodzinnym finale Australian Open. Na atrakcyjność lektury w znacznie większym stopniu wpływa natomiast sposób spisania wspomnień, bo mimo wielkich sportowych osiągnięć Rafaelowi Nadalowi po prostu chyba
brakuje jeszcze doświadczenia życiowego pozwalającego na spojrzenie z dystansu na własną karierę czy pokuszenie się o jakieś naprawdę oryginalne wypowiedzi na temat tenisowego świata.

Niewątpliwie Rafa to książka o przemyślanej konstrukcji, obliczonej na zaspokojenie oczekiwań fanów hiszpańskiego tenisisty. Nieprzypadkowo jako motyw przewodni swoich wspomnień wybrał on dwa spotkania - wimbledoński finał w 2008 roku (uznawany przez wielu ekspertów za najlepszy mecz w historii tenisa)
oraz zwycięski pojedynek w US Open w 2010 roku (który pozwolił mu skompletować Karierowego Złotego Wielkiego Szlema). To przecież właśnie te tryumfy na trwałe zapisały się w pamięci fanów i sprawiły, że znalazł się na tenisowym szczycie. Rafael Nadal odkrywa przed nami myśli i emocje towarzyszące mu w kluczowych momentach tych meczów, dzięki czemu znacznie lepiej możemy też zrozumieć, jak ważna dla końcowego sukcesu jest psychika zawodnika. Wspomnienia związane z pamiętnymi chwilami tych dwóch finałów są zaś punktem wyjścia do przedstawienia kolejnych etapów kariery i wskazania elementów, które umożliwiły tenisiście z Majorki osiągnąć tak wiele w zawodowym sporcie. Rafael Nadal wielokrotnie podkreśla,
że talent to zdecydowanie nie wszystko, ważne jest ciągłe dążenie do polepszenia własnej gry (czyli trening, trening i jeszcze raz trening), a także właściwe przygotowanie nie tylko fizyczne, ale i mentalne. Z tego powodu wiele miejsca w książce poświęca ludziom, których uważa za współtwórców swojego sukcesu - przy czym według niego w równym stopniu jest to zasługa członków zespołu z trenerem Tonim Nadalem na czele, jak i całej rodziny. Paradoksem jest jednak, że pisząc naprawdę dużo o bliskich sobie osobach, Rafael Nadal w rzeczywistości ciągle chroni swoją prywatność; nie znajdziemy bowiem tutaj żadnych bulwersujących opowieści, gdyż nawet opisy sprzeczek z trenerem są bardzo stonowane i wyważone. Z lektury Rafy wyraźnie zaś wynika, że nawet wielka gwiazda sportu może pozostać skromną osobą, która odnosi się z szacunkiem do osób, z którymi współpracuje, a także zawodników, z którymi rywalizuje.

W książce każdy rozdział dzieli się na dwie części, z których pierwsza przedstawia przebieg kariery tenisisty z Majorki widziany z jego perspektywy, druga natomiast to próba bardziej obiektywnego spojrzenia na te same wydarzenia, będąca efektem przemyśleń Johna Carlina i jego rozmów z osobami z otoczenia Rafaela Nadala. Dzięki temu zabiegowi otrzymujemy niewątpliwie pełniejszy obraz zarówno dokonań, jak i osobowości wielkiego tenisisty. Nie da się jednak ukryć, że lektura Rafy nie potrafi wywołać równie wielkich emocji, co najlepsze pojedynki siedmiokrotnego tryumfatora French Open. Mimo to prawdziwi fani tenisa z pewnością powinni sięgnąć po tę książkę, która powstała przecież właśnie dla nich.

d2ue4ns
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ue4ns