Najważniejsze to znaleźć męża!
Wróćmy do Koreanek. Jeśli nie mają szansy na rozwój zawodowy, to do czego dążą?
Do znalezienia męża o odpowiednim statusie lub z potencjałem na szybki dorobek. Jeśli pracują, to głównie jako sekretarki, w bankowych kasach obsługi, przedszkolu, szkole. W biurach kobiety całymi dniami siedzą przed komputerami często wykonując jedynie pomniejsze polecenia. Większości z nich nie powierza się poważniejszych zadań.
Ale taka praca po pierwsze ofiarowuje szanse na spotkanie większej ilości kandydatów na męża, a po drugie daje pewnego typu doświadczenie, które mężczyźni bardzo sobie cenią. Kobieta, która napatrzy się na zachowanie kolegów w pracy – picie do późna, wypady na „męskie rozrywki” – nie będzie miała później pretensji do męża, jeśli on będzie robił to samo.
A czasem firmowe kolacje, uczestniczenie w różnego rodzaju libacjach należą do wymogów firmy wobec jej męskich pracowników. Kto się sprzeciwi, ryzykuje wykluczeniem.