Koty, czarne guziki, stare zimne klucze i niepotrzebne drzwi nie te same
Kot, czarne guziki, drzwi, mg艂a... Troch臋 tu atmosfery komiksu - kr贸tkie my艣li, pewien ascetyzm opis贸w i komentarzy. Zdawkowe zdania. I to, co stanowi magnes literatury zwanej pi臋kn膮 - niesamowito艣膰, niezwyczajno艣膰.
Przewija si臋 ona w historii literatury, filmu, sztuki. Zmienia szaro艣膰 艣wiata w roz艣wietlaj膮ce kolory t臋czy, ostre barwy codzienno艣ci w stonowane pastele, spokojne p贸艂cienie bytowania w feeri臋 barw. Ka偶demu daje to, czego w danej chwili najbardziej potrzebuje.
Odrobina czar贸w potrafi o偶ywi膰 przygaszonego ducha. Dzi臋ki niej mo偶na jeszcze chcie膰 wraca膰 do rzeczywisto艣ci, bo daje potrzebne chwile wytchnienia od 艣wiata wok贸艂 nas, od ma艂ych i wielkich spraw, k艂opot贸w, anga偶uj膮cych codziennie drobiazg贸w.
Z pocz膮tku troch臋 przeszkadza艂o mi tempo. Taki ksi膮偶kowy klip wideo, papierowe MTV. Signum temporis - przy艣pieszenie i wielki p臋d. Wol臋 wolniejsze tempo opowiadania, szerszy opis, wi臋cej psychologii. Tak, trzeba wczu膰 si臋 w tempo tej opowie艣ci i wtedy nagle przestaje ona dra偶ni膰. Tak jak spos贸b opowiadania. Jest to na pewno spora umiej臋tno艣膰 - zbudowa膰 fabu艂臋 z prostych element贸w, nie wydumanych kr贸tkich zda艅.
Kot (cho膰 bez u艣miechu swego pobratymca z Alicji w krainie czar贸w), guziki, mg艂a... Niepok贸j i niepewno艣膰. Tajemniczo艣膰. Reszta jak w komiksie, pozostawiona jest twojej wyobra藕ni. Budujesz jak potrafisz.
Nie ma pe艂nego wyja艣niania, szczeg贸艂y dopowiesz sobie sam. I co ciekawe, mimo, 偶e ksi膮偶ka nie jest zbyt obszerna, nie pozostawi艂a we mnie uczucia niedosytu. Chyba jest to sprawa dobrze obmy艣lanej przez autora fabu艂y.
Cz臋sto odnosz臋 wra偶enie, 偶e kto艣 zaczyna opowie艣膰 w spos贸b 艣wiadomy, a ko艅czy bez pomys艂u, byle jako艣 zape艂ni膰 ostatni膮 kartk臋. Ta ksi膮偶ka ma w艂asny styl. Zaciekawia, niepokoi i na ko艅cu budzi... nadziej臋. 艢wietnie, 偶e kto艣 pisze takie wsp贸艂czesne ba艣nie z mora艂em.
Wiem z do艣wiadczenia, 偶e po tej ksi膮偶ce co艣 we mnie zostanie, jaki艣 trwa艂y 艣lad w pami臋ci. A koty, czarne guziki, stare zimne klucze i niepotrzebne drzwi nigdy nie b臋d膮 ju偶 takie jak dotychczas.