Marquez - syn telegrafisty
"W gruncie rzeczy nie jestem ani nie będę nikim więcej niż jednym z szesnaściorga dzieci telegrafisty z Aracataki" - powiedział kiedyś noblista, który pełnymi garściami czerpał z historii swej rodziny.
Przełomem w życiu Marqueza było rozpoczęcie nauki w szkole średniej w Bogocie. Przyzwyczajony do gorącego klimatu wybrzeża chłopiec w położonym w wysokich górach mieście czuł się bardzo źle - nieustannie marzł i przymierał głodem. Marquez do końca życia nie polubi stolicy Kolumbii i nigdy nie zdecyduje się zamieszkać tam na dłużej.