Stalin był tysiąc razy gorszy od Hitlera
Doris Lessing pisała wprost o tym, że Stalin był tysiąc razy gorszy od Hitlera, co wśród lewicowych intelektualistów nie jest taką znów częstą i oczywistą konstatacją. Jak pisze w eseju z tomu "Dziwniejsze brzegi" cytowany już Coetzee:
"Skoro postawa takich intelektualistów jak Martin Heidegger i Paul de Man spowodowała, że wnikliwie zbadano ich działalność i potępiono ich za popieranie nazizmu, jak należy traktować intelektualistów, którzy popierali Stalina i system stalinowski, którzy wierzyli w sowieckie kłamstwa wbrew świadectwu własnych oczu? Ta ważna kwestia dręczy sumienie moralne Lessing, łącząc się z drugą, równie niepokojącą: czemu nikogo to nie obchodzi?".
Zdaniem południowoafrykańskiego noblisty, Lessing nie udziela na powyższe pytania zadowalających odpowiedzi, a dokonana przez nią analiza partyjnej przeszłości przypomina jej analizę przeszłości rodzinnej: "Lessing dostrzega, że jako córka i jako członkini partii komunistycznej postępowała źle, a nawet nagannie. [...] Mimo najlepszych chęci nie potrafi jednak zgłębić powodów swojego zachowania. Dochodzi jedynie do wniosku, że działała pod wpływem wewnętrznego przymusu - przymusu, który kierował nie tylko nią, ale setkami tysięcy innych osób".