Pomorski: "Jeden z największych polskich pisarzy w całym XX w."
"Przede wszystkim jest to śmierć pisarza, którego dzieło stanowi w Polsce właściwie całą epokę. Żegnamy nie tylko człowieka, nie tylko pojedynczego pisarza, ale także całą epokę polskiej kultury. Dla ludzi z mojego pokolenia i starszego, Sławomir Mrożek to była szkoła języka i mówienia o rzeczywistości. Nawet ta utarta fraza, mówienie, że "coś jest jak z Mrożka", jest porzekadłem po dziś dzień. To symptom wielkiego wpływu rzeczywistości na dzieło, ale także dzieła na rzeczywistość. Przez okulary Sławomira Mrożka w pewnym sensie patrzyliśmy" - mówi Adam Pomorski, prezes PEN Clubu i wybitny tłumacz.
Dodaje, że w nowej epoce Mrożek "zaczął publikować to, co pisał, ale jako klasyk nie udostępniał: swoje, głęboko emocjonalne dzienniki. Klasyk pokazał koszty emocjonalne całej twórczości. Nie mam wątpliwości, że był to jeden z największych polskich pisarzy w całym XX wieku."