Pierwsze opinie na temat powieści
"Na to czekaliśmy - aż Masłowska opowie o wspólnych doświadczeniach obejmujących teraźniejszość młodych i średnich wiekiem. [...] Miarą talentu pisarki jest warstwa językowa powieści. A miarą jej uczciwości jest to, że umieściła siebie gdzieś pośrodku - jako naiwną i łatwowierną słuchaczkę trywialnych snów i fikcji zmyślanych przez sąsiadów" - pisze Przemysław Czapliński w magazynie "Książki".
"Ostatnio strach otworzyć lodówkę, bo wszędzie można natrafić na Dorotę Masłowską. Wokół jej nowej powieści dziennikarze robią zamieszanie, jakby objawiało się nam arcydzieło. A to tylko nieudana książka lubianej autorki" - to z kolei opinia Leszka Bugajskiego ("Newsweek").