Żołnierki w jednostkach specjalnych
Większość z kobiet, które zostały wyselekcjonowane do tajnego oddziału, przez całe życie pragnęła wyjechać na wojnę, ale nie w roli pielęgniarek, maszynistek czy operatorów maszyn. W 2011 roku panie służyły już w wielu formacjach, ale wciąż nie stanowiły więcej niż 15 proc. aktywnych wojskowych. W końcu zdecydowano, że będą mogły wykorzystywać swoje umiejętności i doświadczenie, choć nie wiadomo, na ile było podyktowane to chęcią przełamywania stereotypów, a na ile pragmatycznym podejściem do wojny (w tamtym okresie Amerykanie odnosili raczej porażki niż sukcesy).
"Rangersi skupiają się wyłącznie na pierwszym z trzech elementów doktryny przeciwpowstańczej. Skrócony opis tych trzech etapów - oczyścić, utrzymać, budować - zdobył sobie popularność dzięki przemówieniu wygłoszonemu w kongresie przez ówczesną sekretarz stanu Condoleezzę Rice. Żołnierze 75 pułku nie starają się zdobyć sympatii miejscowych przywódców - mają oczyścić dany obszar z ludzi, którzy wspierają rebelię i zagrażają ludności cywilnej". Natomiast członkinie CST miały budować relacje z kobietami zamieszkującymi dany obszar i zdobywać informacje przydatne w walce z powstańcami.