Co wyniknąć może ze spotkania urodziwego, nieco zwichniętego psychicznie barmana i lubującej się w młodych chłopcach oraz różowym kolorze, dojrzałej profesor literatury? Zacznijmy od tego, że ta niecodzienna para zaczyna swój płomienny romans od zastrzelenia rabusia w barze i ukrycia jego zwłok. Dalej może być już tylko gorzej, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Enda zastrzelił niegdyś despotycznego tatkę, pozorując wypadek. Z kolei egzaltowana Serena ma obsesję starości i słyszy głosy… Bardziej malowniczego duetu zbrodniarzy nie moglibyśmy sobie wymarzyć. Niezdrowy związek między obojgiem w domu Sereny zmienia się w naprawdę chory, a wspólne życie oznacza przemoc, seks i litry alkoholu. Po drugiej stronie barykady mamy zaś sierżant Paris, która powolutku wychodzi z kryzysu małżeńskiego, w jakim zostawiliśmy ją w Zimnej krwi. Relacje z mężem układają się coraz lepiej i wszystko byłoby, w jak najlepszym porządku, gdyby nie zbrodnicza para, która zaczyna zagrażać teściowi Paris. Gdy się jest przełożonym
niestabilnej psychicznie damy, trzeba uważać na konsekwencje jej zwolnienia.
Trzeci tom traktujący o zmaganiach Paris z przestępczością jest bardzo nierówny. Z jednej strony mamy po raz kolejny irytującą manierę autorki, która kolejne strony zapełnia drobiazgowym wyliczaniem wszystkich czynności podejmowanych przez kolejnych bohaterów. Lektura miejscami przypominała przedzieranie się przez scenariusz filmowy. Z drugiej jednak strony mamy fascynujący obraz degrengolady psychicznej w postaci upiornie różowej Sereny. Wychowywana przez fanatyków religijnych, mieszkająca w domu pełnym kotów stara panna - to jedna z ciekawszych, a zarazem bardziej przerażających postaci literackich, z jakimi miałam do czynienia w przypadku kryminałów. Sceny z jej udziałem zapadają na długo w pamięć, niezależnie, czy jest to desperacka walka ze starością, czy też egzaltowane zapiski w pamiętniku. Stylizująca się na małą dziewczynkę, dojrzała kobieta z piskliwym głosikiem, kogoś takiego łatwo zlekceważyć. I taki błąd popełnia wielu bohaterów tej książki, dla niektórych jest to błąd śmiertelny…
Szybko rozwijająca się akcja ma swój zaskakujący finał w starym, ponurym domu, w którym niegdyś zginął brat Sereny. Zaś nam pozostaje czekać: być może autorka zdecyduje się napisać kolejny tom przygód krewkiej pani sierżant, na co liczę. Gdyż mimo pewnych drobnych usterek trylogia seria o Paris Murphy przypadła mi do gustu.