Poczucie winy
Miłosz miał poczucie winy z powodu tego, w jaki sposób zachował się wobec swej młodej kochanki. "Na pewno uciekał przed normalnością - bał się, że rodzina i regularna praca odbiorą mu poetyki dar" - uważa biograf noblisty. Na starość Miłosz wspominał:
"wiem, że absolutnie szalona miłość do Jadwigi W. była moją zasadniczą klęską, żywiącą wszelkie wewnętrzne udręki (...) I myślę, że brak przyjęcia losu, brak miłości chrześcijańskiej do W., jest największym grzechem mojego życia".
Jadwiga mu wybaczyła, napisała w liście po latach: "chciałabym tylko, żebyś zawsze wiedział, że nie byłeś nigdy zły, tylko właśnie bardzo dziecinny i za młody".