Jedyne państwo Europy, w którym zlikwidowano religię. Nawet Sowieci nie posunęli się równie daleko

Zanim religię zlikwidowano w Albanii, podobne starania podjęto z Związku Sowieckim. Nigdzie jednak kampania wymierzona we wszystkie wspólnoty duchowne nie była równie zaciekła, nienawistna i nieprzerwana, co w kraju nad Adriatykiem. Nigdzie też nie miała równie dalekosiężnych skutków. Nawet dzisiaj zaledwie 1/4 Albańczyków wierzy w życie pozagrobowe. To najniższy odsetek w całej Europie.

Enver Hoxha na zdjęciu z 1944 r.Enver Hoxha na zdjęciu z 1944 r.
Źródło zdjęć: © materiały partnera

Okrutny atak albańskiego dyktatora Envera Hoxhy na religię był jedną z najciemniejszych kart w historii albańskiego komunizmu.

Początkowo ograniczono dostęp do miejsc kultu religijnego, zniesiono niezależność Kościoła, zredukowano do minimum liczbę duchownych, nacjonalizowano cały majątek kościołów, meczetów i teqe (chanak), a ostatecznie ogłoszono całkowity zakaz praktykowania jakichkolwiek wyznań religijnych.

Bądźcie ostrożni, ale bezwzględni

Hoxha wiedział, że religia jest głęboko zakorzeniona wśród ludu, o czym świadczy jego list z 1967 r., w którym polecił wszystkim pierwszym sekretarzom komitetów Albańskiej Partii Pracy w okręgach "by byli ostrożni, ale bezwzględni, bo religia nadal ma wielkie wpływy wśród ludu".

Oprócz brutalnych prześladowań duchowieństwa zamknięto lub zburzono liczne miejsca kultu, a dziesiątki innych kościołów, meczetów i teqe zamieniono na bary, restauracje, muzea lub kluby młodzieżowe.

Katedra w Szkodrze na fotografii z pierwszej połowy XX w. Pod rządami Hoxhy zamieniono ją na halę sportową
Katedra w Szkodrze na fotografii z pierwszej połowy XX w. Pod rządami Hoxhy zamieniono ją na halę sportową © materiały partnera

Barbarzyńska kampania zniszczeń

Wielka Katedra w Szkodrze, zbudowana pod koniec XIX w., stała się halą sportową, a starożytny klasztor Ardenica, gdzie podobno wziął ślub albański bohater narodowy Skanderbeg, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Gjergj Kastrioti, zamieniono na hotel z restauracją.

Wysadzono dynamitem kościół Vau i Dejës, najstarszy w kraju, mimo że znalazł się w pierwszej dziesiątce na liście zabytków chronionych przez państwo. Spalono niezliczone przedmioty religijne o szczególnym znaczeniu, w tym ikony i święte księgi.

Tysiące ofiar prześladowań

Lista przestępstw dokonanych na obiektach dziedzictwa religijnego jest długa. Tysiące księży i imamów zostało aresztowanych i odsiadywało długie wyroki więzienia. Wielu imamom i derwiszom z sekty bektaszytów "czerwonogwardziści" z Młodzieży Komunistycznej publicznie zgolili brody, naśladując chińską rewolucję kulturalną. Dzisiaj ludzie wciąż pamiętają pokazywane w telewizji makabryczne sceny, w których ludzie bezczeszczą groby świętych mężów bektaszytów i wrzucają ich kości do rzeki.

Według czasopisma literackiego "Nëntori" z września 1967 r., cytowanego przez Gjona Sinishtę w jego zbiorze artykułów o prześladowaniach duchowieństwa katolickiego w Albanii, w ciągu kilku miesięcy młodzi Albańczycy całkowicie lub częściowo zniszczyli 2169 miejsc kultu religijnego – kościoły katolickie i prawosławne, meczety muzułmańskie i bektaszyckie teqe. Wśród nich było 327 kościołów katolickich.

"Pierwszy i jedyny kraj ateistyczny"

22 listopada 1967 r. w dzienniku urzędowym ukazał się dekret nr 4337, który zakazał praktykowania jakichkolwiek wyznań religijnych w Albanii. Istniejące jeszcze miejsca kultu zostały zamknięte. Nie jest znana dokładna liczba duchownych, którzy zostali straceni, zamęczeni na śmierć lub zginęli w więzieniu.

Biorąc pod uwagę, że muzułmanie i bektaszyci nie prowadzili dokładnych list swoich członków, którzy zostali skazani w czasach komunizmu, całkowita liczba musi znacznie przewyższać podawaną obecnie. Konstytucja Ludowej Socjalistycznej Republiki Albanii z 1976 r. ogłosiła ten kraj państwem ateistycznym. Albania stała się w ten sposób pierwszym i jedynym krajem ateistycznym na świecie.

Powyższy tekst stanowi fragment książki Blendiego Fevziu pt. „Hoxha. Żelazna pięść Albanii” (Prószyński i S-ka 2022)
Powyższy tekst stanowi fragment książki Blendiego Fevziu pt. „Hoxha. Żelazna pięść Albanii” (Prószyński i S-ka 2022) © materiały partnera

Blendi Fevziu – albański pisarz, dziennikarz, osobowość telewizyjna. Autor wielu książek, w tym głośnej biografii dyktatora Envera Hoxhy (polskie wydanie – "Hoxha. Żelazna pięść Albanii", 2022).

Małgorzata Rejmer: W Albanii nie ma głośnych feministek. To się dopiero zacznie

Źródło artykułu: WP Książki
Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]