Egipt, którego nie pozna turysta
W książce o Egipcie pisze Pan na przykład o egipskiej biurokracji czy zawiłościach języka arabskiego…
Tak, gdyż w Moim Egipcie staram się pokazać takie fragment kraju, których nie pozna przeciętny turysta, a które z pewnością mogą nas zaciekawić. Tłumaczę na przykład jak wygląda meczet i modlitwa w noim, ale też dlaczego muzułmanin nie je w piątek czosnku. Opisuję wiatr chamsin i sposoby przygotowania popularnych egipskich potraw. Piszę o mojej miłości do arabskich słodyczy, ale też próbuję wyjaśnić istotę tak zwanej "zemsty faraona".
Jest w tej książce sporo wskazówek praktycznych, ale przede wszystkim znajdziemy mnóstwo fragmentów opisujących codzienne życie - to przecież zawsze nas ciekawi, a nie zawsze mamy dostęp do życia zwykłych ludzi (szczególnie, gdy spędzamy czas w resortach turystycznych).